„Urodziny Hitlera” opłaconą prowokacją przez TVN? Trwa śledztwo ABW
Trwa śledztwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie zeszłorocznego wydarzenia zwanego „urodzinami Hitlera”. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy organizatorzy spotkania mieli otrzymać na ten cel pieniądze od nieznanych osób. Jak podaje jeden z zatrzymanych, w zamian za to na wydarzenie miała zostać wpuszczona dziennikarka stacji TVN.
Rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami, ołtarzyk z podobizną niemieckiego dyktatora, płonąca swastyka oraz tort w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy – taka dekoracja towarzyszyła zorganizowanym w maju ubiegłego roku tzw. urodzinom Hitlera w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Uczestnicy mieli założone mundury żołnierzy Wehrmachtu oraz wznosili toasty za przywódcę nazistowskich Niemiec.
– Cała historia tzw. urodzin Hitlera zorganizowanych w lesie przez grupę kilku osób niezwykle zaszkodziła wizerunkowi Polski na świecie – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Wydarzenie zostało nagrane przez ukrytą kamerę i wyemitowane przez stację TVN w programie „Superwizjer”. Materiał miał być częścią dziennikarskiego śledztwa dotyczącego rzekomej działalności niektórych polskich środowisk narodowych. Okazuje się jednak, że wszystko to mogło być ustawione.
– Uzyskane przez prokuraturę i inne organa ścigania zaangażowane w sprawę zeznania i dowody wskazują na możliwą wersję – ale nie chcę przesądzać – związaną z prokurowaniem tego wydarzenia za określoną kwotę pieniędzy – 20 tys. złotych – wskazał Prokurator Generalny.
Kwotę miał otrzymać podejrzewany o zorganizowanie owych „urodzin” Mateusz S. W zamian za pieniądze na spotkanie miała zostać zaproszona wskazana z imienia i nazwiska osoba. Z ustaleń śledztwa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wynika, że chodziło o dziennikarkę stacji TVN. Na tę wiadomość z oburzeniem zareagował wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Witold Gadowski.
„Jeśli ustalenia się potwierdzą, to jako wiceprezes SDP, deklaruję, że przedstawię na Zarządzie Głównym wniosek o przyznanie „hieny roku” autorom oraz wystąpienie do KRRiTV w sprawie Adama Pieczyńskiego i TVN. To także odpowiedzialność karna!” – napisał na portalu społecznościowym autor „Komentarza Tygodnia”.
Jeśli ustalenia sie potwierdzą, to jako wiceprezes SDP, deklaruję, że przedstawię na Zarządzie Głownym wniosek o przyznanie „hieny roku” autorom oraz wystąpienie do KRRiTV w sprawie Adama Pieczyńskiego i TVN. To także odpowiedzialność karna!https://t.co/CQHZkLhLCZ
— witold gadowski (@GadowskiWitold) 8 listopada 2018
Funkcjonariusze weryfikują obecnie zeznania Mateusza S.
– Pewne czynności dowodowe w tym zakresie były przeprowadzone i przyniosły na pewno potwierdzenie ustaleń związanych z dostarczeniem kwoty pieniędzy jednemu z organizatorów – akcentował Zbigniew Ziobro.
O to, jakie intencje przyświecały autorom materiału wyemitowanego w stacji TVN pytała dziś rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek. Wicemarszałek Sejmu dopytywała, czy TVN zapłacił za zorganizowanie materiału, i czy ludzie nagłośniający ten temat, manipulując przy nim przy okazji, byli świadomi szkód, jakie wyrządzali Polsce i Polakom. Przedstawiciele stacji odpowiedzieli za pomocą portalu społecznościowego.
„Stanowczo odrzucamy insynuacje B. Mazurek, że materiał o polskich nazistach był opłaconą inscenizacją. Posłanka PiS opiera je na zeznaniach neonazisty, który jak każdy oskarżony może w śledztwie kłamać w celu własnej obrony. Powielanie tych rewelacji jest skandalicznym nadużyciem” – napisano.
Stanowczo odrzucamy insynuacje B. Mazurek, że materiał o polskich nazistach był opłaconą inscenizacją. Posłanka PiS opiera je na zeznaniach neonazisty, który jak każdy oskarżony może w śledztwie kłamać w celu własnej obrony. Powielanie tych rewelacji jest skandalicznym nadużyciem pic.twitter.com/fy8Ihfrnyp
— tvn24 (@tvn24) 8 listopada 2018
Minister Zbigniew Ziobro oraz rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn oczekują współpracy TVN w wyjaśnieniu kolejnych wątków tego śledztwa.
TV Trwam News/RIRM