Uroczystości w miejscach pamięci o Żołnierzach Wyklętych

Defilady, biegi oraz uroczystości w miejscach pamięci – tak wyglądały niedzielne obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, który przypada we wtorek.

W Warszawie wszyscy chętni mogli odwiedzić dawny areszt śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, znajdujący się w piwnicach  obecnego Ministerstwa Sprawiedliwości. Do dziś zachowały się tu napisy i rysunki na ścianach dawnych cel.

W stolicy odbył się także Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych Tropem Wilczym.

– Żołnierze Wyklęci jeszcze kilka lat temu byli tematem zupełnie zapomnianym. Cztery lata temu zastanawialiśmy się w jaki sposób  dotrzeć do młodych ludzi, do ludzi którzy na co dzień nie pasjonują się historią, z wiedzą o antykomunistycznym podziemiu zbrojnym. Pomyśleliśmy, że może forma biegu będzie właściwą. Pierwszy raz nie był zachęcający ponieważ było dwadzieścia kilka osób, natomiast druga edycja zgromadziła już tysiąc uczestników, w trzeciej brało udział dwadzieścia tysięcy biegaczy, a dzisiaj oddaje hołd biegnąc w całej Polsce i za granicą czterdzieści dwa tysiące Polaków, nie mówiąc o osobach towarzyszących. W 180 miastach w Polsce i za granicą, na dwóch kontynentach: Europie i Ameryce – powiedział poseł Michał Dworczyk, pomysłodawca i organizator biegu.

Uczestnicy biegu zgodnie podkreślają, że żołnierze niezłomni byli bohaterami, o których należy pamiętać.

– Ci ludzie oddawali życie za wolną Polskę, nie pogodzili się z okupacją radziecką i tak jak walczyli z okupacją niemiecką, tak później walczyli z drugim okupantem. Ważne, żeby ich uczcić, żeby o nich nie zapomnieć, bo to byli wielcy bohaterowie – zaznaczył Tomasz Sikorski.

– Oni mają postawy uniwersalne, aktualne w każdym czasie i w każdej chwili, a stawali przed takimi ekstremalnymi sytuacjami, gdzie właściwie nie było dobrego wyjścia, bo musieli strzelać nawet do tych, którzy są urodzeni na tej samej ziemi, ale jednak musieli bronić wyższej sprawy – podkreślił Wojciech Poczuski

W parku im. Henryka Jordana w Krakowie odsłonięto natomiast Popiersia Żołnierzy Wyklętych – majora Hieronima Dekutowskiego pseudonim „Zapora”, wybitnego dowódcy liniowego oraz sierżanta Józefa Franczaka pseudonim „Lalek”, ostatniego partyzanta poległego w 1963 r.

Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin podkreślił podczas uroczystości, że wolna Polska swoją niepodległość zawdzięcza „ofierze życia i krwi żołnierzy niezłomnych”.

– Przez dziesiątki lat Wasza pamięć była wymazywana z naszej narodowej świadomości. To nasze dzisiejsze spotkanie, fakt, że jest tutaj tak wielu młodych ludzi, młodych podmiotów, to jest dowód na Wasze zwycięstwo. Przegraliście bitwę, straciliście życie, ale wygraliście wojnę, wygraliście historię, wygraliście pamięć, wygraliście Polskę – stwierdził minister Gowin.

Ulicami historycznego centrum Gdańska przeszła z kolei II Krajowa Defilada Pamięci Żołnierzy Niezłomnych. W marszu uczestniczyli między innymi rekonstruktorzy, odtwarzający działania różnych formacji żołnierzy wyklętych.

 

 

RIRM/TV Trwam News

drukuj