Ukraina: uczczono pamięć Polaków wymordowanych w Hucie Pieniackiej
W Hucie Pieniackiej uczczono pamięć Polaków wymordowanych przez oddziały ukraińskiej dywizji SS-Galizien. Z dużej, tętniącej życiem wsi, pozostało pustkowie – wskazał w liście skierowanym do uczestników uroczystości prezydent Andrzej Duda. Dzisiejsze obchody były ostatnim punktem wizyty ministra Adama Kwiatkowskiego na Ukrainie.
W Mościskach nie brakuje Polaków, którzy na co dzień posługują się językiem ojczystym, dbając o to, by polskość w ich domach była wciąż żywa.
I właśnie za taką postawę naszym rodakom na Wschodzie w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy dziękował minister Adam Kwiatkowski.
– Nie ma chyba nic cenniejszego dla nas, tych którzy mieszkają w Polsce (…), jak właśnie to, że mamy tak wielu rodaków rozsianych po całym świcie, którzy świadczą o tym, jakim jesteśmy wspaniałym narodem – mówił Adam Kwiatkowski, minister w Kancelarii Prezydenta RP.
Do około trzystu dzieci trafiły podarunki od polskiego prezydenta. To nie tylko książki i materiały dydaktyczne dla szkół, ale także zabawki. Podobną pomoc państwo zaoferowało Polakom mieszkającym w Strzelczyskach.
– Pan prezydent mówi, że to nie jest akcja pomocy, ale akcja wdzięczności. Wdzięczności za to, że jesteście, że pamiętacie o Polsce; że jesteście dumni, że jesteście Polakami – podkreślił Adam Kwiatkowski.
Niemal wszyscy mieszkańcy wsi to Polacy. Polskość jest tutaj żywa. Dlatego przedstawicieli polskiego państwa nie mogło zabraknąć w dniu 74. rocznicy zbrodni w Hucie Pieniackiej. Polscy mieszkańcy nieistniejącej już wsi padli ofiarą SS-Galizien.
„To wciąż bolesna rana” – zaznaczył w liście skierowanym do uczestników uroczystości prezydent Andrzej Duda.
„Pamięć o dokonanej tutaj rzezi niesie także zobowiązanie, by przyszłość opierać na solidnym fundamencie prawdy, nie zaś na fałszu, zapomnieniu, wyparciu. My Polacy chcemy dobrych relacji z Ukraińcami” – napisał prezydent RP.
Dobrych relacji, którym dziś wciąż potrzebna jest prawda o ludobójstwie w Hucie Pieniackiej. Ta jest jednak wciąż kwestionowana i bezczeszczona. W styczniu ubiegłego roku pomnik upamiętniający tragiczne wydarzenia został zniszczony. Policja ustaliła, że sprawcy wykorzystali materiał wybuchowy. Na pomniku pojawiły się barwy Ukrainy i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Namalowano też na nim runiczne litery „SS”.
TV Trwam News/RIRM