UE przekaże Polsce więcej środków na walkę z bezrobociem młodych
75 mln euro jeszcze w tym roku ma trafić do Polski na walkę z bezrobociem wśród młodych osób. Państwa unijne postanowiły zwiększyć zaliczki w ramach wsparcia młodzieży na rynku pracy. Cała „28” przeznaczy na ten cel miliard euro.
Program adresowany jest do regionów z bezrobociem wśród młodych przekraczającym 25 procent, w Polsce skorzystać z niego mogą tylko niektóre regiony – 10 z 16 województw.
Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK podkreśla, że pieniądze z Unii Europejskiej i tak nie zahamują emigracji młodzieży za granicę.
– Milion Polaków deklaruje się, że chce wyjechać w najbliższym czasie. Z kolei 70 procent maturzystów mówi, że o niczym innym nie myśli, tylko o szybkim wyjeździe z tzw. zielonej wyspy”, która nie jest „zieloną wyspą” tylko jest już Saharą, jeśli chodzi o miejsca pracy nie tylko dla młodych, ale również dla starszych ludzi. Dzisiaj znalezienie pracy dla pięćdziesięcioparo latka, nawet w dużym mieście, graniczy z cudem – powiedział Janusz Szewczak.
Dr Marian Szołucha, ekonomista stwierdził, że receptą na zmniejszenie bezrobocia jest zejście z bezmyślnej drogi rozdawnictwa publicznych pieniędzy i wejście na drogę obniżenia obciążeń publicznych dla przedsiębiorców.
– Wszystkie środki, które płyną do nas z UE przeznaczane są na cel, o którym mówimy, podobnie jak polskie środki, mają pozytywny efekt do tworzenia kilkunasty tysięcy miejsc pracy w realiach naszego rynku, naszej gospodarki. Niemniej jednak jest to działanie zdecydowanie mniej efektywne od takiego, o którym mówię i o które postuluję. Należy po prostu zerwać z rosnącą skalą redystrybucji dochodu narodowego przez państwo i przez UE – zaznaczył dr Marian Szołucha.
Całkowita kwota, jaka może trafić do naszego kraju, to 252 mln euro. Według danych Komisji Europejskiej w UE obecnie ok. 7 mln młodych ludzi nie pracuje, nie uczy się, ani nie odbywa stażu.
RIRM