Uczcili pamięć Żołnierzy Wyklętych

W Bełżycach na Lubelszczyźnie uczczono pamięć mjr Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora” i jego podkomendnych w 65 rocznicę ich zamordowania przez komunistycznych oprawców.  Major „Zapora” już za życia stał się legendą.

Pamięć o bohaterach nie przeminęła, czego doskonałym przykładem są dzisiejsze uroczystości w Bełżycach na Lubelszczyźnie, miejscowości, której dzielnie bronił oddział „Zapory”.

Mjr Hieronim Dekutowski po zmianie okupanta, budził postrach wśród komunistów. Dowodził akcjami dywersyjnymi, skierowanymi przeciwko funkcjonariuszom aparatu władzy. Rozbrajał posterunki MO i UB. Stał się jedną z najbardziej znienawidzonych i poszukiwanych przez reżim osób. Został stracony 7 marca 1949 r.  zginął wraz ze swoimi oficerami: kpt. Stanisławem Łukasikiem ps. „Ryś”, ppor. Romanem Grońskim ps. „Żbik”, por. Jerzym Miatkowskim ps. „Zawada”, por. Tadeuszem Pelakiem ps. „Junak”, por. Edmundem Tudrujem ps. „Mundek”, oraz por. Arkadiuszem Wasilewskim ps. „Biały”.  Pamięć o bohaterskich czynach żołnierzy niezłomnych jest powodem do dumy dla ich potomków.

Do niedawna miejsce pochówku majora „Zapory” i jego podkomendnych znajdowało się w sferze domysłów, a jedynymi, którzy je znali byli sami oprawcy. Dopiero od lipca 2012 roku, kiedy to na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach zespół kierowany przez dr. hab. Krzysztofa Szwagrzyka z IPN rozpoczął ekshumacje ofiar terroru komunistycznego wiadomo już, że to właśnie na powązkowskiej kwaterze „Ł”, wśród wielu innych ofiar, komuniści pogrzebali również Hieronima Dekutowskiego i jego oficerów.

 

 

 

TV Trwam News/RIRM