Uchylono decyzję reprywatyzacyjną ws. kamienicy przy ul. Nabielaka 9
Komisja weryfikacyjna uchyliła dziś decyzję reprywatyzacyjną warszawskiego ratusza ws. kamienicy przy ul. Nabielaka 9. Sprawę tej nieruchomości, przejętej wraz z lokatorami przez znanego handlarza roszczeń Marka M., badano na posiedzeniu pod koniec października.
Na dzisiejszym posiedzeniu zadecydowano o uchyleniu decyzji, którą w 2006 roku wydał Mirosław Kochalski, ówczesny sekretarz miasta stołecznego Warszawy.
W uzasadnieniu wskazano, że doszło do rażącego naruszenia prawa poprzez niepoczynienie niezbędnych ustaleń i brak położenia nacisku na szybkość procedowania.
Komisja uznała że urzędnicy miasta, w tym Mirosław Kochalski, wyrządzili szkodę miastu, co rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą. Nałożyła także na Marka M. obowiązek zwrotu prawie 3 mln zł na rzecz miasta.
Poseł Jan Mosiński z komisji ds. warszawskiej reprywatyzacji podkreślił, że ws. Nabielaka 9 decyzja została podjęta jednogłośnie.
– Jak wiemy transakcje dokonano – mówię o panu Marku M. – w sposób rażąco naruszający interes społeczny, bo prawa i roszczenia nabył pan Marek M. za kwotę po 500 złotych od każdego z trzech spadkobiorców. Po drugie, nabył za 300 złotych prawo do roszczeń i na bazie tego też wystąpił o odszkodowanie wielomilionowe. Również sprzedał prawa do lokali, które wcześniej nabył po 500 złotych za kwotę bodajże 2 mln 900 tys. Komisja orzekła, że ta kwota musi być zwrócona m. st. Warszawa. Decyzja była podjęta w sposób jednogłośny przez członków komisji – wskazał Jan Mosiński.
W wyniku decyzji zwrotowej z 2006 roku, prawa do nieruchomości trafiły do nowych właścicieli, którzy podwyższyli czynsze lokatorom kamienicy; żądali też od nich pieniędzy za „bezumowne korzystanie” z lokali.
W wyniku tzw. czyszczenia kamienicy, niemal wszyscy lokatorzy opuścili swe mieszkania. Nie zrobiła tego działaczka ruchu lokatorskiego Jolanta Brzeska, która zginęła w 2011 r. w niewyjaśnionych okolicznościach. Trwa śledztwo w tej sprawie.
RIRM/TV Trwam News