[TYLKO U NAS] P. Walentynowicz o śledztwie smoleńskim: Jeśli skończą się środki prawne, sprawę zgłosimy do Strasburga
Piotr Walentynowicz, wnuk śp. Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, uważa, że Rosjanie łamią własne przepisy ws. śledztwa. W rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja zapowiedział, że zaskarży stronę rosyjską przed tamtejszym sądem.
Chodzi o złamanie rosyjskich przepisów w kwestii prowadzenia śledztwa smoleńskiego, zwłaszcza jego przewlekłości i przetrzymywania głównego materiału dowodowego. Składają się na niego m.in.: wrak samolotu Tu-154M oraz czarne skrzynki.
Piotr Walentynowicz zdaje sobie sprawę z tego, jak funkcjonują rosyjskie sądy. W jego ocenie da to możliwość skierowania sprawy do międzynarodowych sądów.
– Mam świadomość, że rosyjskie sądy wyglądają podobnie jak te, które umocowały się w ramach porozumienia z 1989 roku. To oczywiście będzie odrzucane, ale myślę, że po którejś apelacji będziemy mogli naszą sprawę zgłosić do Strasburga. Po wyczerpaniu środków prawnych będzie możliwość dalszego działania – mówi wnuk Anny Walentynowicz.
Piotr Walentynowicz zapowiedział, że dokumenty zostaną złożone po przygotowaniu ich przez prawnika. Rodzinę śp. Anny Walentynowicz reprezentuje mec. Lech Obara.
Wnuk legendy „Solidarności” przyznał, że państwo polskie może włączyć się do sprawy.
W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób w tym śp. prezydent Lech Kaczyński. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
RIRM/TV Trwam News