[TYLKO U NAS] J. Kowalski: Nasi partnerzy z UE łamią solidarność energetyczną i zasadę suwerenności

Dając formalne i nieformalne przyzwolenie na rozbudowę gazociągu Nord Stream (…) państwa tzw. Starej Unii Europejskiej stawiają relacje z Gazpromem, czyli Władimirem Putinem, ponad relacjami z Europą Środkowo-Wschodnią – podkreślił w środowym programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Janusz Kowalski, ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego. Jak dodał, na szczęście reakcją Polski jest rozbudowa terminalu LNG w Świnoujściu i projekt budowy Korytarza Norweskiego.

Dla Polski najważniejszą kwestią – z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego – jest to, aby być przygotowanym od strony infrastrukturalnej na zakończenie tzw. kontraktu 100-lecia z Gazpromem na dostawy gazu z Rosji – powiedział Janusz Kowalski. Jak przypomniał, kontrakt na gaz z Rosji dobiegnie końca 31 grudnia 2022 r. i do tego czasu „musimy być przygotowani na dostawy gazu z innego kierunku niż ze Wschodu”.

– Dlatego najważniejszy jest projekt budowy połączeń na linii Północ-Południe. Składa się on z dwóch elementów: po pierwsze z rozbudowy terminalu LNG (…), a po drugie budowy Korytarza Norweskiego – wskazał ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego.

Celem budowy Korytarza Norweskiego będzie uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji nie tylko Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej – dodał.

Korytarz Norweski jest – najprościej rzecz ujmując – realizacją testamentu śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w 2006 r. pokazał, że odpowiedzią na szantaż energetyczny Gazpromu jest realizacja połączenia z Norwegią i realizacja budowy terminalu LNG w Świnoujściu. Ten projekt Polska do 2022 r. w końcu dokończy. Dzięki Korytarzowi Norweskiemu nie tylko Polska, ale i Europa Środkowo-Wschodnia uniezależni się od dostaw gazu z Rosji – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.

Ekspert odniósł się również do stanowiska Unii Europejskiej, która popiera rozbudowę gazociągu Nord Stream. Jego zdaniem państwa tzw. Starej UE „mają problem z utrzymaniem solidarności wewnątrz Wspólnoty.

– (…) stawiają relacje z Gazpromem, czyli Władimirem Putinem, ponad relacjami z Europą Środkowo-Wschodnią, w tym z Polską. Stąd cały czas w sposób formalny i nieformalny popierana jest budowa politycznych kleszczy, czyli trzeciej nitki gazociągu Nord Stream, nad północną częścią Europy. (…) Nasi partnerzy z Unii Europejskiej, jak Francja czy Niemcy, łamią solidarność energetyczną i zasadę suwerenności. Na szczęście naszą odpowiedzią nie jest lament i nie są słowa, ale realizacja inwestycji, tj. połączenia na linii Północ-Południe czy terminal LNG – powiedział Janusz Kowalski.

Gość Radia Maryja zwrócił też uwagę, że zdumiewa brak jakiejkolwiek reakcji przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska ws. Nord Stream.

Donald Tusk w 2010 r. doprowadził do wielkiego skandalu, jakim było podpisanie umowy gazowej z Kremlem, zwiększającej nasze uzależnienie do 2022 r. od Rosji. Dzisiaj ten gaz mógłby być odbierany dużo taniej z kierunku północnego. To właśnie Donald Tusk jest twarzą porozumienia geopolitycznego z Rosją, które było hołdowane przez PO-PSL – zaznaczył ekspert, dodając że rząd Prawa i Sprawiedliwości robi dokładnie odwrotnie.

 – Rząd PiS chce mieć wolny rynek i sytuację, w której będziemy mogli kupować gaz dużo taniej z kierunku północnego, aby był nie monopol, ale konkurencja cenowa zapewniająca jak najniższe ceny dla Polski – wskazał Janusz Kowalski.

Całość programu „Aktualności dnia” z udziałem Janusza Kowalskiego można odsłuchać [tutaj].

RIRM

drukuj