[TYLKO U NAS] J. Bukowski: W dalszym ciągu będę zabiegał o to, aby nie mówiło się już „generał” o Wojciechu Jaruzelskim czy Czesławie Kiszczaku

Nie składam nigdy broni i w dalszym ciągu będę zabiegał o to, aby nie mówiło się już „generał” o Wojciechu Jaruzelskim czy Czesławie Kiszczaku – zapowiedział dr Jerzy Bukowski w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja. Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, którego jest rzecznikiem, będzie dążyć do odebrania pośmiertnie stopni generalskich osobom sprzeniewierzającym się polskiej racji stanu na rzecz sowieckiego totalitaryzmu.

Wcześniej „Rzeczpospolita” napisała, że nowy szef MON Mariusz Błaszczak nie przekaże do Sejmu projektu ustawy Antoniego Macierewicza. Dokument pozwoliłby zdegradować pośmiertnie Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego, ale także mogłoby to dotyczyć innych wojskowych służących na rzecz totalitarnego ustroju i sprzeniewierzających się polskiej racji stanu.

– Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zasmucony, aczkolwiek nie zaskoczony tą decyzją ministra Mariusza Błaszczaka. Widać, że wszystko to, co w ostatnim czasie robił były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz – jest w tej chwili w jakiś sposób odkładane na później, kasowane lub ulega daleko idącym przekształceniom – akcentował dr Jerzy Bukowski.

Rozmówca Radia Maryja przypomniał, że Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie domagało się od prezydenta Rzeczypospolitej – za pośrednictwem Ministerstwa Obrony Narodowej – jedynie symbolicznego zdegradowania gen. Wojciecha Jaruzelskiego, a być może także wszystkich członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego uznanej prawomocnym wyrokiem sądu z 2012 r. za związek przestępczy o charakterze zbrojnym.

– Uważaliśmy, że ludzie uznani za przestępców, a zwłaszcza szef tej szajki, czyli Wojciech Jaruzelski, nie powinni w niepodległej Polsce nosić stopni generalskich. To nasze przekonanie podzielał minister Antonii Macierewicz, który poszedł nieco dalej: przygotowany przez niego projekt ustawy miał dotyczyć wszystkich oficerów Wojska Polskiego z okresu komunizmu. To rzeczywiście byłaby bardzo duża grupa ludzi, każda z osób trzeba by było oczywiście jednostkowo przeglądnąć. Mam nadzieję, że pan minister Mariusz Błaszczak powróci do tej wersji bardziej w charakterze symbolicznym – podkreślił rzecznik Porozumienia.

Symbolicznym, gdyż istnieją dwie postawy stosunku do Polski ludzi w mundurach, reprezentowane przez dwie postaci – wyjaśnił filozof.

– Jedna, to całkowite poddaństwo sowietom, mordowanie Polaków w imię sowieckiej racji stanu – Wojciech Jaruzelski oraz druga, służba Polsce z narażeniem życia swojego i swojej rodziny – gen. Ryszard Kukliński. Jeżeli pułkownika Ryszarda Kuklińskiego prezydent Andrzej Duda – po wielu apelach naszego porozumienia i na formalny wniosek ministra Antoniego Macierewicz – podniósł do rangi generalskiej (…), to symetrycznie należałoby również zdegradować, pozbawić stopnia wojskowego Wojciecha Jaruzelskiego, a może i najbliższych jemu ludzi w tej sowieckiej kamaryli wojskowej. Nie składam nigdy broni i w dalszym ciągu będę zabiegał o to, aby – tak, jak powiedział minister Antoni Macierewicz 13 grudnia 2016 r. – nie mówiło się już „generał” o Wojciechu Jaruzelskim czy Czesławie Kiszczaku – oznajmił dr Jerzy Bukowski.

Degradacji generała miałby dokonywać prezydent na wniosek MON po wcześniejszej weryfikacji i opinii Instytutu Pamięci Narodowej.

RIRM

drukuj