[TYLKO U NAS] A. Bujara: Nikt wcześniej nie rozmawiał z nami na temat dwóch wolnych od handlu niedziel w miesiącu

Jesteśmy zaskoczeni informacją, którą wczoraj na podkomisji przekazał przewodniczący podkomisji ds. rynku pracy pan poseł Janusz Śniadek deklarując, że zgłosi takie poprawki – dwie wolne niedziele w miesiącu. Było to niesamowite zaskoczenie dla mnie, dla wszystkich pracowników – mówił w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” Alfred Bujara.

Związkowiec skomentował propozycję autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, która zakłada wprowadzenie dwóch wolnych od handlu niedziel w miesiącu.

Alfred Bujara zaznaczył, że nie doszło do porozumienia w sprawie ilości wolnych niedziel w miesiącu. Podkreślił, że „Solidarność” w dalszym ciągu opowiada się za całkowitym zakazem handlu w niedziele, zaś projekt związkowy przewiduje bardzo wiele wyjątków od tej zasady.

– Ten projekt jest projektem bardzo łagodnym, gdyż zakłada wiele wyjątków. Sam pracodawca będzie mógł stanąć za ladą, bo przecież jego nikt nie zmusza. Jeśli będzie chciał, to otworzy, jeśli nie – to nie. Będą czynne sklepy na dworcach, stacje benzynowe, punkty przy piekarniach, a więc można będzie kupić pieczywo itd. – tłumaczył.

Przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” zwrócił się do polityków z apelem o poparcie związkowego projektu ustawy.

– Apelujemy do rządu, do parlamentarzystów: nie bójcie się państwo wprowadzić takiej ustawy, bo społeczeństwo to rozumie i nie bójcie się państwo ucywilizować warunki pracy na wzór tych zachodnich. To jest między innymi nic innego, jak zrównanie standardów warunków pracy w Polsce i na zachodzie – akcentował gość „Aktualności dnia”.

Związkowiec zwrócił uwagę, że w takich krajach Europy zachodniej, jak np. Niemcy, Francja, Austria czy Szwajcaria obowiązuje całkowity zakaz handlu w niedziele, niekiedy bardzo restrykcyjny.

– Tam dba się o to, żeby ta równowaga miała miejsce, a więc ten odpoczynek niedzielny miał miejsce. Popatrzmy na takie laickie kraje, jak Niemcy, Francję, Austrię czy Szwajcarię (w Szwajcarii jest już taki naprawdę rygorystyczny zakaz handlu). Tam to wszystko funkcjonuje i tam ci sami pracodawcy, którzy są u nas, nawet nie próbują handlować w niedziele – zauważył.

Alfred Bujara podkreślił, że w Niemczech od 1956 roku w konstytucji tego kraju istnieje zapis o wolnej niedzieli, więc nietrafiony jest argument polskich pracodawców, którzy twierdzą, że u naszych zachodnich sąsiadów odchodzi się od tej zasady.

– Niemcy wprowadziły wolne niedziele tuż po wojnie – w 1956 roku – do konstytucji. Zapis ciszy niedzielnej, wolnej niedzieli, jest w konstytucji. Nieprawdą jest to, co również w Polsce mówią nasi pracodawcy, że zachód odchodzi od wolnych niedziel, że Niemcy będą wprowadzać. Nie, to jest niemożliwe. W Niemczech najpierw trzeba byłoby zmienić konstytucję, żeby wprowadzić [handel w niedzielę – red] – wskazał Przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Kolejnym etapem w kwestii uregulowania warunków pracy w Polsce powinny być rozmowy z pracodawcami w celu podpisania układu ponadzakładowego – ocenił gość „Aktualności dnia”.

– Następnym etapem – i to na pewno zainteresuje te osoby, które pracują w handlu czy mają kogoś w rodzinie, kto pracuje – powinien być etap rozmów z pracodawcami, podpisania układu ponadzakładowego, który będzie właśnie regulował pozostałe warunki pracy. Takie układy, takie regulacje funkcjonują prawie w całej Europie, przede wszystkim w Europie zachodniej, ale i południowej, a u nas niestety nie. U nas pracodawcy nie chcą z nami rozmawiać, robią biznes, wyprowadzają pieniądze w świetle prawa z Polski, nie płacą podatków – podsumował Alfred Bujara.

Całość rozmowy z Alfredem Bujarą w audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

RIRM/TV Trwam News

drukuj