Tzw. specustawa drogowa z czerwca 2012 r. pod lupą TK

Trybunał Konstytucyjny zbada dziś, czy zgodna z ustawą zasadniczą jest tzw. specustawa drogowa z czerwca 2012 r. Autor wniosku – prezydent Bronisław Komorowski – zarzucił ustawie epizodyczność oraz to, że uprzywilejowała wąską grupę przedsiębiorców.

Dokument zakłada, że przedsiębiorcy, którzy pracowali przy budowie autostrad jako podwykonawcy i nie dostali zapłaty za pracę, mogą zwrócić się o wypłatę zaległych należności bezpośrednio do GDDKiA.

Poseł Andrzej Adamczyk, wiceszef sejmowej Komisji Infrastruktury przypomina, że dokument powstał dzięki determinacji przedsiębiorców drogowych. Pomógł jednak tylko części z nich.

– Gdybym musiał ocenić w dwóch zdaniach tę ustawę, to powiem w ten sposób: ci, którzy mogli z niej skorzystać, uratowali swoje przedsiębiorstwa, uratowali miejsca pracy. Natomiast brak odważnej decyzji Parlamentu, rządu, a przede wszystkim Sławomira Nowaka i Donalda Tuska, którzy zamknęli niestety ilość tych firm spowodowała, że część z nich zbankrutowała, a część jest na krawędzi bankructwa – powiedział poseł Andrzej Adamczyk.  

Pieniądze są wypłacane przez GDDKiA z Krajowego Funduszu Drogowego. Dotychczas z tytułu tej ustawy wpłynęły 1264 zgłoszenia na kwotę ponad 519 mln zł. Uwzględniono ponad połowę zgłoszonych wniosków 669. 352 wnioski odrzucono – dotyczyły one roszczeń na kwotę ok. 190,5 mln zł. Obecnie rozpatrywane są 243 wnioski na kwotę ponad 102 mln zł.

RIRM