Prokurator Generalny: choroba dziecka poczętego nie może uzasadniać aborcji

Zabijanie nienarodzonych dzieci podejrzewanych o ciężką chorobę jest niezgodna z konstytucją. Takie stanowisko zajął Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wydając opinię do poselskiego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. uznania tzw. aborcji eugenicznej za niezgodną z ustawą zasadniczą.

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w październiku ubiegłego roku złożył poseł Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości. Podpisało się pod nim stu posłów.

– W naszej ocenie są silne argumenty konstytucyjne, argumenty wynikające z dotychczasowego orzecznictwa TK i argumenty przedstawicieli doktryny prawa, które wskazują, że aborcja eugeniczna jest niekonstytucyjna. Narusza art. 30., czyli godność człowieka; art. 38., czyli prawo do życia; art. 42., bo dyskryminuje dzieci niepełnosprawne i chore względem innych dzieci – wyjaśnia Bartłomiej Wróblewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Ze stanowisko Prokuratora Generalnego, do którego dotarł „Nasz Dziennik”, jasno wynika, że chronione konstytucją wartości, takie jak życie i godność człowieka dotyczą także ludzi, którzy jeszcze się nie urodzili, niezależnie od stanu ich zdrowia.

„(…) Słabsza ochrona dziecka nienarodzonego, obciążonego istotnymi wadami genetycznymi lub nieuleczalną chorobą wydaje się być uzasadniona jedynie względami eugenicznymi, co jak już powiedziano, nie znajduje umocowania w Konstytucji” – wskazał Prokurator Generalny.

Tzw. kompromis aborcyjny z 1993 roku dopuszcza zabicie dziecka nienarodzonego w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia matki; gdy istnieje podejrzenie, że dziecko jest ciężko chore oraz gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W 1996 Sojusz Lewicy Demokratycznej rozszerzył ten katalog o przesłankę dotyczącą trudnej sytuacji osobistej lub ciężkich warunków życiowych. Rok później Trybunał uznał to za niezgodne z konstytucją.

– TK w 1997 roku powiedział przede wszystkim, że dziecko nienarodzone jest człowiekiem i podlega ochronie prawnej w szczególności przysługuje mu prawo do życia i to jest jakby taka wskazówka, że ono także musi przysługiwać w wypadku dzieci chorych i niepełnosprawnych – tłumaczy Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.

Przez ponad dwadzieścia lat praktycznie nikt nie zwracał uwagi na to orzeczenie. Choć opinia Prokuratora Generalnego nie jest konieczna do rozstrzygnięcia wniosku posła Wróblewskiego przez Trybunał, to daje nadzieje na pozytywne zakończenie sprawy.

Równocześnie w Sejmie utknął obywatelski projekt #ZatrzymajAborcje, wykreślający przesłankę eugeniczną. Wciąż nie wiadomo co z nim się stanie.  Obrońcy życia alarmują, że średnio każdego dnia w polskich szpitalach zabija się troje nienarodzonych dzieci podejrzanych o chorobę.

TV Trwam News/RIRM