fot. TV Trwam

[TYLKO U NAS] T. Cymański o „500 plus”: Rząd nie zajmuje się wyręczaniem rodziców, ale ich wsparciem

Nasi polityczni przeciwnicy mówili tak: „Najpierw utuczymy tłustych, a potem zajmiemy się chudziakami”. Myśmy z tym zerwali i powiedzieli, że teraz jest czas, aby zająć się pomocą – nie wyręczaniem rodziców, ale ich wsparciem – mówił o rozszerzeniu programu „500 plus” w rozmowie z portalem Radia Maryja poseł PiS Tadeusz Cymański.

Poseł Tadeusz Cymański przypomniał, że kryterium dochodowe w sprawie „500 plus” nie jest nowym pomysłem.

– Postulat kryterium dochodowego nie jest nowy i odkrywczy. On od początku tego systemu miał pewne znaczenie i funkcjonował. Przypomnijmy, że do dzisiejszego dnia jest to kryterium dla beneficjentów na pierwsze dziecko. Jest więc kryterium dochodowe, ono zostało dzięki nam poprawione, został podniesiony ten próg – powiedział poseł.

Rozmówca portalu Radia Maryja podkreślił, że sam jest zwolennikiem wprowadzenia kryterium dochodowego w programie socjalnym „500 plus”.

– Jest to dowód, że opozycja akceptuje i nie odważy się na zabranie tych środków. Niezależnie od tego, czy to zrobi, to i tak jej wiarygodność jest bardzo osłabiona, bo się śmiała z tego całego systemu wielokrotnie. Myślę więc, że kto wierzy to niech wierzy. Ja uważam, że gwarancję utrzymania tego systemu stanowi rząd połączonej prawicy, co jest bezdyskusyjne. Ja zawsze byłem zwolennikiem wprowadzenia progu, bo uważam, że najbardziej zamożne osoby, na bardzo wysokim poziomie dochodów, no dla tych osób to nie ma żadnego praktycznego znaczenia i to jest temat do dyskusji – stwierdził parlamentarzysta.

Opozycja zmienia zdanie pod presją wydarzeń, a nie dlatego, że do tego dojrzała – zaakcentował poseł Tadeusz Cymański.

– Nie jestem w stanie wejść w to, co jest w myślach drugiej strony, ale twarde fakty, życie i doświadczenie pokazują niezbicie, że to jest problem spojrzenia na świat. Cała filozofia tego neoliberalizmu, bo to jest ta prawdziwa zaraza i piekło oraz przekleństwo polskiej rzeczywistości. Czekano tyle lat, żeby zmienić politykę i pozwolić państwu realnie, konkretnie wesprzeć najsłabszych obywateli. To jest ta filozofia myślenia, którą w skrócie można by określić tak: najpierw utuczymy tłustych, a potem zajmiemy się chudziakami. Myśmy z tym zerwali i powiedzieli, że teraz jest ten późny czas, aby zająć się pomocą. Nie wyręczaniem rodziców, ale ich wsparciem – powiedział nasz rozmówca.

Wiarygodność naszych kolegów i koleżanek z opozycji jest wątpliwa – spuentował polityk.

– Oni się śmiali, szydzili, krytykowali i pytali „gdzie są tę pieniądze?” To są fakty, są nagrania, można to sprawdzić. Dzisiaj są zakłopotani, bo cokolwiek nie powiedzą, a mówią raz tak, a raz siak. Połączyli się poza tym w tym strasznym „porozumieniu strachu przed PiS-em”, żeby zniszczyć PiS – mówił poseł Taduesz Cymański.

– Konkludując, rządy Prawa i Sprawiedliwości wraz z połączonymi siłami prawicy dają gwarancję obrony tego kierunku bardziej sprawiedliwego państwa. Ja tak to odczytuję: udało nam się osiągnąć rzecz niebywałą, bo praktycznie zlikwidowaliśmy ubóstwo i biedę wśród polskich dzieci – podsumował parlamentarzysta.

Jakub Gronczakiewicz/RIRM

drukuj