[TYLKO U NAS] Prof. P. Jaroszyński: Sondaże to próba wpływania na ludzkie wybory

Sondaże to wskaźniki, które mają sugerować to, co się stanie i mają nam coś zasugerować. To próba wpływania na ludzkie wybory – powiedział w „Polskim punkcie widzenia” na antenie Telewizji Trwam prof. Piotr Jaroszyński, wykładowca Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Odniósł się w ten sposób do rozbieżności wyników wyborów w porównaniu do niektórych z przedwyborczych sondaży.

W niektórych miastach, powiatach czy gminach w Polsce podczas wyborów Polacy stawiali na ludzi, którzy popadali w konflikt z prawem. W Łodzi 70 proc. głosów zdobyła skazana prawomocnym wyrokiem Hanna Zdanowska. W Daszynie w województwie łódzkim, w powiecie łęczyckim doszło do sytuacji, w której obecny wójt od kilku miesięcy siedzi w areszcie, a mimo to dostał się do II tury wyborów.

– To głębszy problem związany z tym, że nasze dzieje po II wojnie światowej w coraz większym stopniu są odrywane od zasad moralnych. Następuje demoralizacja. Przy nagłaśnianiu hasła: „wolność, wolność, wolność” dochodzimy do momentu, kiedy można czynić każde zło. Politycy w ramach systemu demokratycznego dostosowują się do większości, która bywa gorsza niż lepsza. W komunizmie prawo działało wybiórczo na korzyść władzy. Podobna sytuacja ma miejsce teraz. W dzisiejszym świecie decyduje tzw. prawo pozytywne, czyli relatywizacja wszystkiego. Tu liczy się skuteczność – podkreślił prof. Piotr Jaroszyński.

Patryk Jaki, podczas swojej kampanii w Warszawie, deklarował, że chce być prezydentem wszystkich warszawiaków. Podczas przedwyborczych spotkań pokazywał się w towarzystwie Piotra Guziała, który jest powiązany ze środowiskami homoseksualnymi. Kandydatowi Zjednoczonej Prawicy ten sposób prowadzenia kampanii nie przyniósł jednak sukcesu. Przegrał już w I turze z Rafałem Trzaskowskim.

– To jest próba przemycenia tych nowych wartości, do których należy prawo do aborcji, eutanazji, homoseksualizmu do środowisk prawicowych. Bo gdyby ten kandydat startował ze strony lewicy, to byłoby normalne. Wpuszczono nas w pułapkę dysonansu. Bo na kogo byśmy nie zagłosowali, byłoby źle. Jeśli chodzi o aspekty na poziomie prawa naturalnego, to nie ma tu miejsca na kompromisy. Jesteśmy tu zakładnikami sytuacji, kiedy prawica staje się swoim zaprzeczeniem – zaznaczył wykładowca.

– Elektoraty się nie sumują. Jest jakaś granica. W przypadku prawicy to granica respektowania prawa naturalnego. Możemy się kłócić o ilość pasów na jezdni, ale nie ma elastycznych granic w prawie naturalnym. Jeśli poważnie traktujemy te zasady, to próby kombinacji doprowadzają do jakiegoś „potwora”, który niczego już nie przypomina – dodał prof. Piotr Jaroszyński.

Zmiana tego trendu musi wyjść od polityków – podkreślił profesor.

– Przede wszystkim politycy muszą chcieć respektować to prawo. Pierwsza droga to wiedza. Tylko że tego nigdzie nie uczą. Poziom prawa został sprowadzony do prawa stanowionego. Trzeba wrócić do istoty prawa, jakie odnajdujemy w człowieku – zauważył.

Wiele sprzecznych z rzeczywistością informacji dochodziło do Polaków z sondaży. Te są tylko próbą wpływania na ludzkie wybory – wskazał wykładowca.

– To są wskaźniki, które mają sugerować to, co się stanie i mają nam coś zasugerować. To próba wpływania na ludzkie wybory – powiedział prof. Piotr Jaroszyński.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl