fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. M. Piotrowski: Wiele miesięcy temu pytałem, czy polska dyplomacja jeszcze istnieje

Teraz trzeba wylewać wiadrami wodę z zalanej łódki, ale można zapytać, co robiła polska dyplomacja wcześniej? Wiele miesięcy temu pytałem w moim felietonie, czy polska dyplomacja jeszcze istnieje. Po konferencji bliskowschodniej pytanie takie zadają już publicznie inni politycy. Niektórzy dziennikarze piszą wprost, że polska dyplomacja to farsa – mówił profesor Mirosław Piotrowski w niedzielnym felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” w TV Trwam.

Europoseł zauważył, że wiele państw odradzało Polsce organizowanie konferencji bliskowschodniej.

– W Parlamencie naszym, tutaj w Brukseli cały czas rezonuje jeszcze sprawa konferencji bliskowschodniej, która zakończyła się niedawno w Warszawie. Polska była jej gospodarzem. Choć kraje Unii Europejskiej odnosiły się do niej z dystansem, to nie jest tajemnicą, że na rękę była ona Stanom Zjednoczonym i Izraelowi. Niektórzy ostrzegali, że kraj nasz nie powinien tak bardzo angażować się w konflikt bliskowschodni, między innymi z Iranem, skoro bezpośrednio nie mamy tam interesów, a przy okazji skonfliktować się z krajami tamtego regionu jest bardzo łatwo – mówił prof. Mirosław Piotrowski.

Zdaniem polityka fakt podjęcia się organizacji tego wydarzenia było próbą umocnienia stosunków z USA.

– Polskie władze, jak sądzę, chciały jednak pokazać poprzez sam fakt organizowania ważnej międzynarodowej konferencji u nas w Polsce, jak bardzo ważny jest nasz kraj pod rządami polityków „dobrej zmiany”. Chcieli też, kolokwialnie rzecz ujmując, „zapunktować” u Amerykanów. W perspektywie jest przecież amerykańska baza w Polsce, mityczny fort Trump itp – powiedział profesor.

Gość TV Trwam zwrócił uwagę na lekceważenie przez ministra Jacka Czaputowicza symptomów niechęci do Polaków.

Na początku minister Czaputowicz bagatelizował wypowiedź amerykańskiej dziennikarki, która przy okazji organizowanej konferencji mówiła, że powstanie Żydów w getcie warszawskim w 1943 roku było skierowane przeciwko „polskiemu nazistowskiemu reżimowi”. Polski minister komentując tę skandaliczną wypowiedź stwierdził m.in. „nie nadajmy temu zbyt dużej rangi”, ale gdy zaraz potem podczas pobytu w Warszawie, jak donosiły izraelskie media, premier Izraela Benjamin Netanjahu zarzucił Polakom kolaborowanie z nazistami w czasie drugiej wojny światowej, to szef polskiego MSZ-u zaczął ubolewać, że takie słowa izraelskiego premiera były bardzo niewłaściwe – stwierdził europoseł.

Profesor podkreślał, że Polska musi się szanować.

– Polska musi się szanować, ale czy przypadkiem wcześniejsze poczynania polskiego rządu, w tym wycofanie się z ustawy o IPN-ie negocjowane ze służbami specjalnymi Izraela i kolonialna wręcz uległość wobec USA i Brukseli, nie zachęciły ich do takich działań? Teraz trzeba wylewać wiadrami wodę z zalanej łódki, ale można zapytać, co robiła polska dyplomacja wcześniej? Wiele miesięcy temu pytałem w moim felietonie, czy polska dyplomacja jeszcze istnieje. Po konferencji bliskowschodniej pytanie takie zadają już publicznie inni politycy. Niektórzy dziennikarze piszą wprost, że polska dyplomacja to farsa, a na jednym z portali internetowych aktywność ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza porównano do „godnego zachowania Jasia Fasoli światowej dyplomacji” – dodał polityk.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl