fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] M. Wójcik: Relacje polsko-norweskie dużo stracą, jeśli odejdzie konsul S. Kowalski

Relacje polsko-norweskie dużo utracą w momencie, kiedy konsula Sławomira Kowalskiego już w Norwegii nie będzie – powiedział we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o wydaleniu polskiego konsula Sławomira Kowalskiego, który znany jest z walki o prawa polskich dzieci z urzędem Barnevernet [więcej tutaj]

Dyplomata w 2016 roku, dzięki swojemu zaangażowaniu, został „Konsulem Roku” w konkursie organizowanym przez polskie MSZ za umiejętną współpracę ze stroną norweską ws. małoletnich obywateli polskich, znajdujących się pod opieką miejscowych służb socjalnych. W tym kontekście minister Michał Wójcik zaznaczył, że „konsul Sławomir Kowalski jest dobrym dyplomatą, który wie, co to znaczy dbać o dobro naszych rodaków”.

– Można powiedzieć, że to był najlepszy konsul Polski na świecie. (…) Jeżeli ktokolwiek mnie zapyta o to, jakie mam zdanie na jego temat, to odpowiem, że jest ono jak najbardziej pozytywne. Co więcej, konsul Kowalski miał i ma bardzo pozytywny wpływ na relacje polsko-norweskie, które – wbrew temu, co mówią różne media – są dobre – wskazał.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości powiedział, że konsul Sławomir Kowalski jest w Norwegii „ponad pięć lat i miał do czerwca być na swoim stanowisku”.

– Jest takim dobrym ojcem. Do niego wszyscy dzwonią, kiedy mają jakiś problem. (…) W Norwegii jest kilkadziesiąt tysięcy Polaków, którzy pracują i żyją tam na co dzień. Bez takiej osoby byłaby potężna luka – podkreślił.

Gość „Aktualności dnia” zauważył, że „przez ostatnie dwa lata – czyli od kiedy złożył wizytę w Oslo – dużo się zmieniło w pozytywnym sensie, gdyż dociera do niego coraz mniej informacji o trudnych sytuacjach dot. polskich dzieci”.

– Ale takim spoiwem tego wszystkiego był Sławomir Kowalski. Nie ukrywam, że kiedy jakaś rodzina zwraca się do Ministerstwa Sprawiedliwości, to pierwszy telefon moich pracowników jest wykonywany do konsula. On prowadzi rozmowy z władzami na miejscu, jeździ – często w nocy – po te dzieci. (…) Rzadko spotyka się tak empatyczną osobę. Musimy walczyć, zabiegać o takich ludzi, bo to jest po prostu nasz interes, nasz jako Polski, jako narodu – wskazał.

Wiceminister sprawiedliwości zwrócił również uwagę na to, że Polska „musi mieć na pierwszej linii dobrych dyplomatów”. Jako przykład podał właśnie konsula Sławomira Kowalskiego.

– Jeśli się do niego zadzwoni o każdej porze dnia i nocy, to on odbierze i powie: „Oczywiście, jeśli chodzi o dziecko, to nie ma problemu – wsiadam, jadę, załatwiam, daję panu informację”. To jest właśnie człowiek, który jest naszym reprezentantem i chciałbym mieć więcej takich ludzi. Relacje polsko-norweskie dużo utracą w momencie, kiedy tego człowieka tam nie będzie – powiedział.

Cała rozmowa z wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wójcikiem dostępna jest [tutaj].

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl