PAP/Tytus Żmijewski

[TYLKO U NAS] Ł. Piebiak: Nie da się prowadzić biznesu bez kontaktu z sądownictwem

Cóż z tego, że mamy jakiś system wymiaru sprawiedliwości, który pozwala osiągnąć nawet dobre rozstrzygnięcie, ale po kilku latach, kiedy ono nie ma już żadnego znaczenia dla przedsiębiorcy – mówił w swoim wystąpieniu podczas sympozjum „Przedsiębiorstwa w Polsce. Teraźniejszość i przyszłość” w WSKSiM w Toruniu wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Jest tak, że nie da się prowadzić biznesu bez kontaktu z sądownictwem, a przede wszystkim z sądownictwem powszechnym – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości. Dodał, że „kluczowe dla prowadzenia biznesu jest to, żeby ten kontakt zakończył się osiągnięciem sprawiedliwego rozstrzygnięcia, jeżeli umowa nie może być zawarta w rozsądnym terminie. To jest coś, co wyznacza nam konstytucja”.

– Anglosasi mówią, iż „sprawiedliwość opóźniona jest zaprzeczeniem sprawiedliwości”. Bo cóż z tego, że mamy jakiś system wymiaru sprawiedliwości, który pozwala osiągnąć nawet dobre rozstrzygnięcie, ale po kilku latach, kiedy ono nie ma już żadnego znaczenia dla przedsiębiorcy – wskazał.

W związku z tym Ministerstwo Sprawiedliwości wprowadza zmiany w kierunku szybkich i sprawiedliwych rozstrzygnięć sądowych. Pierwsza bardzo istotna zmiana – mówił prelegent – to zmiana, na którą środowisko przedsiębiorców, ale także praktyków wymiaru sprawiedliwości, czekało bardzo długo.

– Chodzi o wielką nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego. Ona jest nowelizacją pod hasłem przyspieszenia postępowań, także przyspieszenia postępowań gospodarczych, które toczą się przed polskimi sądami – mówił.

– Przepisy nowelizacji przewidują m.in. przywrócenie odrębnego postępowania w sprawach gospodarczych. To postępowanie, może nie idealne, ale jednak zaspakajało potrzeby przedsiębiorców. Niestety poprzedni rząd zdecydował inaczej i od 3 maja 2012 r. mamy jednolity proces cywilny dla wszystkich, a przecież jest oczywistym, że konsument czy osoba, która ma do załatwienia sprawę rodzinną potrzebuje innych instrumentów niż potrzebuje przedsiębiorca – tłumaczył polityk.

Minister dodał, że „niedorzeczną koncepcją jest to, żeby stosować te same rozwiązania proceduralne dla dużego biznesu, dla małego biznesu i dla relacji ludzkich. My przywracamy postępowanie gospodarcze, ponieważ wszelkie statystyki wskazują na to, że usunięcie postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych spowodowało spadek sprawności postępowań”.

Przewidujemy postępowanie gospodarcze jako opcję dla małych i średnich przedsiębiorców – wskazał Łukasz Piebiak.

– To znaczy, że mały, średni przedsiębiorca będzie mógł zdecydować, czy jego sprawa, kiedy trafi do sądu gospodarczego, była rozstrzygana za pomocą tej szczególnej procedury gospodarczej, czy też za pomocą zwyczajnych reguł, które są prostsze, ale kosztem tego rozstrzygnięcie może zapaść później – powiedział.

Kolejna zmiana to wprowadzenie do postępowania cywilnego elementu racjonalnego rachunku ekonomicznego. Znamy rzeczywistość, gdzie są praktyki procesowe na zmęczenie przeciwnika, storpedowanie sprawności postępowania, zablokowanie procesu albo jego znaczne spowolnienie, aby nie zapłacić, mimo że powinno się to zrobić – zaznaczył polityk.

– I my wprowadzamy zasady, że jeżeli sąd stwierdzi, że mamy do czynienia z nielojalnym zachowaniem się strony procesowej, to można będzie podwyższyć odsetki, można będzie podwyższyć koszty zastępstwa procesowego, czyli ktoś, kto chciałby stosować nieetyczne i nielojalne praktyki, które niestety w procesie spotykamy, to musi się liczyć z reakcją finansową – mówił wiceminister Łukasz Piebiak.

RIRM

drukuj