[TYLKO U NAS] D. Sobków: Od dwóch lat słyszymy, że będzie wymiana kadr w dyplomacji. Tymczasem wymieniono 1 proc. dyplomatów

W grudniu miała być nowa ustawa o służbie dyplomatycznej. Miała być powołana rada ds. służby dyplomatycznej. Była zapowiedziana wymiana kadr. Minęły kolejne cztery miesiące. Już od dwóch lat słyszymy, że będą wymiany – nie widać ich. Wymieniono 1 proc. dyplomatów. Żadnej wymiany nie było – powiedział w poniedziałkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam Dariusz Sobków, były ambasador tytularny przy Unii Europejskiej.

Gość TV Trwam poruszył kwestię działalności polskiej dyplomacji na arenie międzynarodowej, szczególnie w kontekście Unii Europejskiej. Odnosząc się do przesłuchania szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, Dariusz Sobków zwrócił uwagę na brak oficjalnego stanowiska w tej sprawie polskiej dyplomacji w Brukseli.

– W tej sprawie wypadałoby, żeby nasi dyplomaci w Brukseli zajęli jakieś stanowisko, żeby nie było np. jakichś plotek, pomówień. Jeżeli się rozpuszcza jakąś plotkę, to później jednak to w jakimś momencie staje się informacją wprawdzie niezdementowaną, ale jednak robiącą z obecnego przewodniczącego RE jakąś ofiarę spisków. Jeżeli to się powiąże z tym atakiem na Polskę, wtedy zaczyna to być dalece nieprzyjemne. Polska dyplomacja powinna wydać w Brukseli (przede wszystkim stały przedstawiciel) jakieś oświadczenie dla prasy w tej sprawie – zaznaczył.

Od dwóch lat w Brukseli brakuje przekazu rządowego – akcentował dyplomata.

– Pierwszy stały przedstawiciel przy UE poszedł na służbę do Unii Europejskiej po tym, jak został wyrzucony z pracy za to, że zezwalał np. na manifestacje antyrządowe na schodach ambasady, której był ambasadorem – rzecz niespotykana w standardach europejskich. Polskie MSZ podziękowało mu za współpracę, a on natychmiast został ambasadorem UE w Polsce. Tu nie było stanowczej reakcji MSZ – zauważył gość „Polskiego punktu widzenia”.

W polskim MSZ miało dojść do zmian kadrowych, tymczasem dzieje się zupełnie coś innego – podkreślił były ambasador tytularny przy UE.

– Miała być w grudniu nowa ustawa o służbie dyplomatycznej. Miała być powołana rada ds. służby dyplomatycznej. Była zapowiedziana wymiana kadr. Minęły kolejne cztery miesiące. Już od dwóch lat słyszymy, że będą wymiany – nie widać ich. Wymieniono 1 proc. dyplomatów. Żadnej wymiany nie było. Miała być właśnie przy tej radzie. I co? I nic. Jak tu się dziwić, że nie ma zaangażowania, że polska inteligencja katolicka znajduje się poza MSZ. W tej chwili w MSZ mamy do czynienia z wyrzucaniem ludzi, którzy przyszli w ostatnich dwóch latach do pracy lub takim gnębieniem i utrudnianiem im życia, że sami odchodzą – wskazał Dariusz Sobków.

Gość TV Trwam krytycznie odniósł się do sytuacji związanej z przygotowaniem Polski do szczytu klimatycznego COP 24, który za kilka miesięcy odbędzie się w Katowicach.

– Dzisiaj jesteśmy na 8 miesięcy przed rozpoczęciem tej konferencji klimatycznej w Katowicach. (…) Mam takie pytanie do włodarzy polskiej dyplomacji: gdzie jest adres w Warszawie, gdzie jest biuro nominowanego na szefa tejże konferencji klimatycznej, czyli ministra Szyszko? Gdzie dyplomaci, urzędnicy ONZ mogą przychodzić na negocjacje z nominowanym na szefa konferencji klimatycznej ministrem Szyszko? Chciałbym znać ten adres w Warszawie. (…) Gdzie jest to biuro? Druga rzecz: gdzie jest pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej? Był nim pan Paweł Sałek, został odwołany ok. miesiąc temu. Jakie jest nazwisko pełnomocnika rządu ds. polityki klimatycznej? Ja nie znam, a konferencja jest za osiem miesięcy. Wszystko leży odłogiem – ocenił.

Dyplomata zwrócił uwagę na pewną prawidłowość związaną z organizowaniem przez nasz kraj konferencji klimatycznej – odwoływanie tuż przed konferencją jej nominowanego szefa.

– To jest tradycja. Gdy mamy dyskutować o sprawach klimatycznych w skali świata (zjeżdża się cały ONZ, kilkanaście tysięcy ludzi ze wszystkich krajów świata), to my odwołujemy szefa. To nie jest za każdym razem zbieg okoliczności, gdy to ma miejsce. To ma pokazać, że Polska to jest kraj nienormalny. Ci, którzy chcą zbudować oblicze Polski jako kraju nienormalnego, mają fantastyczną satysfakcję. Można wręcz powiedzieć, że agentura wpływu działa w sposób perfekcyjny – powiedział były ambasador tytularny przy UE.

Odnosząc się do kwestii rozmów pomiędzy Polską a Unią Europejską w zakresie reformy sądownictwa w naszym kraju Dariusz Sobków określił je mianem jednoznacznych ustępstw ze strony Polski.

– To nie były negocjacje. To były jednostronne ustępstwa. Niech ta sprawa będzie powiedziana jednoznacznie. To, co się stało w Brukseli po opublikowaniu „Białej księgi”, która miała być wyłożeniem takich argumentów, że każdy przed nimi padnie plackiem i powie: „macie rację”. Tuż po opublikowaniu „Białej księgi”, w następnym tygodniu Polska publikuje, że się wycofuje z wielu zapisów. To było jednostronne oświadczenie, wypuszczone do prasy, nie opatrzone żadnym dementi, a powinno. Gdyby była dyplomacja, to byłoby dementi. Nie ma dyplomacji – nie było dementi. Faktycznie nie ma, jest tylko formalnie – podsumował gość „Polskiego punktu widzenia”.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl