[TYLKO U NAS] D. Sobków: Intensywnie widać powiązanie kwestii odszkodowań za mienie bezspadkowe z nagonką na Polskę

Bardzo intensywnie widać i słychać powiązanie kwestii odszkodowań za mienie bezspadkowe z kwestią nagonki na Polskę, której jesteśmy od wielu lat świadkami (…). To próba wzbudzenia poczucia winy u osoby, która jest bez winy po to tylko, żeby sięgnąć do kieszeni, żeby załatwić swoje interesy – mówił w sobotnich „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja b. ambasador tytularny Polski przy Unii Europejskiej Dariusz Sobków.

Gość Radia Maryja odniósł się do przyjętej przez Kongres USA ustawy o sprawiedliwości ofiar, którym nie zadośćuczyniono, dotyczącej restytucji mienia ofiar Holokaustu. Były minister obrony narodowej stwierdził, iż może to kosztować państwo polskie 20 proc. majątku kraju – przypomniał Dariusz Sobków.

– To może dotyczyć nawet 20 proc. majątku Polski, a więc to kwota niewyobrażalna. Zresztą tutaj są bardzo różne obliczenia. Najskromniejsze, jakie krążą w prasie to jest 60 mld dolarów, a są i takie, które mówią o 300 mld, czyli to jest trzykrotny budżet kraju. Polska przez 3 lata nie mogłaby na cokolwiek wydawać pieniędzy, żeby to spłacić – powiedział.

Były ambasador tytularny podkreślił, że opierać się trzeba na dwóch konstatacjach.

– Pierwsza, że jest to niezgodne z regulacjami międzynarodowymi i z prawem krajowym w większości wszystkich, do niedawna również Stanów Zjednoczonych. Mienie bezspadkowe zawsze przechodzi na własność budżetu państwa, na terenie którego to mienie się znajduje, lub na własność jednostki samorządowej. Druga bardzo istotna to jest element polityczny i dyplomatyczny, bo te dwie rzeczy się łączą zawsze w relacjach zagranicznych – wskazał dodając, że „polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zrobiło dosłownie nic w tej sprawie”.

Gość „Aktualności dnia” mówił też o urzędnikach, którzy są bardzo przychylni informacjom napływającym z zagranicy.

– Mamy do czynienia z grupą urzędników, niezwykle wpływową, zakorzenioną jeszcze w poprzednim systemie i mentalności przytakiwania zagranicy. Cokolwiek (powie się – red.) za granicą, to przytakujemy i ta sfera urzędniczo-dyplomatyczna jest tego nauczona. Nawet, jeżeli są jakieś perełki w naszej aktywności zagranicznej, to one są zdominowane przez ten średni szczebel, który jest powiązany z Platformą Obywatelską i różnymi siłami zagranicznymi, które niekoniecznie są nam przychylne – zaznaczył.

Dariusz Sobków nawiązał również do wizyty prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Białym Domu. Podczas spotkania przedstawiciele państw rozmawiali z prezydentem USA Donaldem Trumpem m.in. o ulgach w sprawie cła na aluminium oraz porozumieniu Stanów Zjednoczonych z Iranem. Gość Radia Maryja zaznaczył, że „jeżeli się ma dwóch partnerów naprzeciwko siebie, nie można ich traktować tak samo, bo się wzmacnia sojusz”.

– Strona amerykańska chciałaby mieć innego typu relacje z Niemcami, innego typu relacje z Francją, tym bardziej, że jest wyraźne zaostrzenie kursu politycznego w stosunku do Niemiec. Donald Trump przede wszystkim Niemcom zarzuca to, że mało łożą na zbrojenia, bardzo mało dokładają się do budżetu NATO, że promują swój eksport używając różnych metod, które po prostu są bardzo niekorzystne dla Ameryki. Przede wszystkim państwo niemieckie w sensie gospodarczym i militarnym wywołuje duży sprzeciw wielu działań w stronę amerykańską, więc tym samym wypada tego słabszego partnera, jakim jest Francja, starać się pozyskać – podsumował.

Całą rozmowę z b. ambasadorem tytularnym przy UE Dariuszem Sobkowem można odsłuchać [tutaj].

RIRM

drukuj