Tydzień okupacji Sejmu
Już tydzień rodzice dzieci niepełnosprawnych okupują Sejm. Domagają się m.in. podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego, nie przekonują ich obietnice premiera.
Protestującym rodzicom towarzyszą ich niepełnosprawne dzieci. Rodzice chcą, by politycy z bliska zobaczyli, jak wygląda opieka nad dzieckiem niepełnosprawnym.
Elżbieta Karasińska, uczestniczka protestu podkreśliła, że po spotkaniu z premierem pozostały tylko rozgoryczenie, złość i niesmak.
– W dalszym ciągu nie rozumie naszego problemu, on nadal nie wie po co my tutaj jesteśmy. Bez sensu jest to co się stało, mógł w ogóle nie przychodzić i nie pogrążać siebie i nie ośmieszać się dalej – powiedziała Elżbieta Karasińska.Z protestującymi rodzicami spotkał się szef „Solidarności” Piotr Duda.
– Poprosili mnie, żebym ich wsparł nie tylko duchem, ale także słowem, swoją obecnością. Prowadziłem nie jeden protest i doskonale wiem jak ważne jest przyjście i powiedzenie: „Robicie dobrze, trzymajcie się, nie poddawajcie się”. To jest dla nich bardzo ważne. Zadeklarowałem także pomoc materialną w postaci możliwości przyjechania konkretnych osób, zapłacenia za autokar oraz pomoc ze strony prawników i ekspertów na komisję sejmową, która będzie pojutrze – mówił do protestujących rodziców Piotr Duda.Protestujący liczą także na to, że sprawą zainteresują się prezydentowa Anna Komorowska. Podwyżką świadczeń dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, obiecaną przez premiera, ma zająć się jutro rząd.
RIRM