Tusk wziął 80 tys. zł. za niewykorzystany urlop

Były premier Donald Tusk wziął prawie 80 tys. zł za niewykorzystany urlop – dowiedział się w Kancelarii Premiera jeden z dzienników.

Donald Tusk od 1 grudnia przejął obowiązki szefa Rady Europejskiej. W związku z tym – jak napisał dziennik – będzie zarabiał „europejskie” pieniądze, pracując na solidną europejską emeryturę, o której, większość Polaków nawet nie może pomarzyć.

Większości z nas nawet nie śni się także, że można wziąć taką odprawę z pracy, jaką wziął Donald Tusk. Za 102 dni niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego, zgodnie z przepisami otrzymał on prawie 80 tys. zł.

Informacją o tym, że Donald Tusk nie wykorzystał swojego urlopu zaskoczona jest europoseł Jadwiga Wiśniewska.

– Polacy mogli obserwować jego bardzo częste i długie weekendy, które obejmowały nie tylko soboty i niedziele, ale wszyscy pamiętamy, że wiele razy były informacje, że już w czwartek opuszczał Warszawę. Tak więc w zadziwiający sposób nagromadził aż tak ogromną ilość urlopu. Dziś Unia Europejska, w tym Polska, boryka się z wieloma problemami. Głównie z problemami finansowymi, z bezrobociem, z brakiem perspektyw dla młodych. Z drugiej strony obserwujemy, jak instytucje Parlamentu Europejskiego nie szanują grosza publicznego i uważają, że można wynagradzać swoich byłych pracowników nadmiernymi apanażami – powiedziała europoseł Jadwiga Wiśniewska.

Wiele kontrowersji w zagranicznych mediach wzbudza bowiem wysokość odprawy, jaką otrzyma poprzednik Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

Herman Van Rompuy przez najbliższe trzy lata będzie pobierał 116 tys. euro rocznie. Bruksela chce w ten sposób zapobiec konfliktowi interesów, który mógłby powstać przy podjęciu przez Rompuya innej pracy. Sęk w tym, że belgijski polityk oficjalnie poinformował, że przechodzi na emeryturę.

RIRM