Turcja: zamach w Diyarbakir w przeddzień wizyty premiera

Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan potępił zamach bombowy obok dworca autobusowego w Diyarbakir na południowym wschodzie Turcji, w którym zginęło siedmiu policjantów i rannych zostało 27 osób. Atak nastąpił w przeddzień wizyty premiera w mieście.

Do eksplozji doszło, gdy w pobliżu dworca przejeżdżał minibus przewożący funkcjonariuszy policyjnych oddziałów specjalnych. Dworzec autobusowy mieści się kilka kilometrów od centrum Diyarbakir.

Według lokalnych władz eksplodował samochód pułapka, a ładunki wybuchowe zdetonowano zdalnie.

Ten zamach ,,po raz kolejny pokazuje wstrętne oblicze terroryzmu” – oświadczył Erdogan w przemówieniu wygłoszonym w amerykańskim think tanku Brookings Institute. Szef tureckiego państwa przebywa w Waszyngtonie, gdzie w czwartek rozpoczyna się szczyt na temat bezpieczeństwa nuklearnego.

,,Nasze siły bezpieczeństwa są zdeterminowane, by położyć kres” terroryzmowi – zapewnił Erdogan. Dodał, że bojownicy, którzy dokonali czwartkowego zamachu, są ,,osaczeni”.

Od grudnia ubiegłego roku  w niektórych dzielnicach Diyarbakir dochodzi do walk między siłami bezpieczeństwa a młodymi zwolennikami Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Jedną z części miasta najbardziej dotkniętych starciami jest historyczna dzielnica Sur, otoczona przez mury wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Diyarbakir to największe miasto na kurdyjskim południowym wschodzie Turcji. W regionie jest niespokojnie od lipca 2015 roku, kiedy zerwany został rozejm między rządem a PKK. Według rządu od tego czasu zabito tysiące bojowników PKK. Zginęło też ponad 350 członków sił bezpieczeństwa.

W licznych miastach i miejscowościach obowiązywała lub obecnie obowiązuje godzina policyjna.

W piątek Diyarbakir ma odwiedzić premier Turcji Ahmet Davutoglu, który rzadko bywa w tej części kraju. Ma się spotkać z mieszkańcami i ocenić na miejscu straty wywołane przez walki.

Rząd ogłosił ambitny plan odbudowy południowego wschodu Turcji.

– Jesteśmy tu, by odbudować Diyarbakir i sprawić, by było ono piękne, a oni chcą je zniszczyć. Nie wycofamy się w strachu – powiedział minister ds. rozwoju Cevdet Yilmaz, który już dziś przybył do miasta.

Tureckie siły bezpieczeństwa są w najwyższym stopniu gotowości z powodu zamachów, do których dochodzi w kraju od lata ubiegłego roku. Ataki są przypisywane dżihadystom lub też wiążą się ze wznowieniem konfliktu kurdyjskiego.

Islamistyczno-konserwatywny prezydent Erdogan wielokrotnie mówił, że jest zdeterminowany, by zniszczyć PKK; jej bazy na północy Iraku są regularnie bombardowane przez tureckie lotnictwo.

PKK jest uznawana przez UE i USA za organizację terrorystyczną. Bojownicy organizacji chwycili za broń w 1984 roku i szacuje się, że od tego czasu w konflikcie kurdyjsko-tureckim zginęło około 40 tys. osób, głównie rebelianci.

W wywiadzie udzielonym dwa tygodnie temu brytyjskiemu dziennikowi ,,Times” jeden z głównych dowódców PKK Cemil Bayik potwierdził radykalizację tej organizacji i zapowiedział, że walki będą toczyły się ,,wszędzie”.

PAP/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl