TSUE zadecydował ws. Sądu Najwyższego
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku Komisji Europejskiej o zastosowanie środka tymczasowego i zawieszenie stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym.
Premier Mateusz Morawiecki, który przebywa w Brukseli, potwierdził, że przyszło zawiadomienie ze strony unijnego trybunału. Zapowiedział, że po przeanalizowaniu rząd ustosunkuje się do niego.
Jednocześnie szef rządu stwierdził, że podczas rozmów w Brukseli przekonał kilku przywódców, jak wyglądała polska reforma wymiaru sprawiedliwości i jak jest potrzebna.
– Pokazywałem, że 80 proc. Polaków chce reformy wymiaru sprawiedliwości, że te wyroki bardzo często są uważane za niesprawiedliwe, za nieobiektywne, za takie godzące w poczucie sprawiedliwości ludzi. Dlatego my tę reformę kontynuujemy, ale pokazujemy równocześnie na przykładzie tego trudnego dialogu ws. migrantów, że potrafimy zadbać o swoje, potrafimy dopiąć swego i robimy to tak, że nie tylko nasza pozycja jest tutaj umacniania, ale robimy to z pewnym uśmiechem, czyli twardo, asertywnie, ale również utrzymując bardzo dobre relacje – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Według mediów, TSUE postanowił zawiesić przepisy dotyczące przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65 lat.
Trybunał chce także przywrócenia do pracy sędziów przesuniętych w stan spoczynku na warunkach, które obowiązywały przed wejściem w życie nowej ustawy o SN.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek zapewniła, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej i będzie postępować zgodnie z obowiązującym prawem wspólnotowym.
Polska jest członkiem UE i będzie postępować zgodnie z obowiązującym prawem UE. Ale w tej chwili jest to tylko wiadomość medialna i dopiero po zapoznaniu się i przestudiowaniu tego dokumentu będzie można mówić o szczegółach.(ws.TSUE o zawieszeniu niektórych przepisów ust. o SN)
— Beata Mazurek (@beatamk) 19 października 2018
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest wykorzystywany do walki politycznej – ocenia mecenas Stefan Hambura.
– To, co się dzieje to jest czysta walka polityczna, do której jest wykorzystywany TSUE. Tym bardziej jest to smutne, że jest to zrobione krótko przed ciszą wyborczą i będzie wykorzystywane już podczas ciszy, i będzie to nadal „kampania wyborcza”. (…) Tu będzie zderzenie prawa polskiego z prawem unijnym. Zasady nadrzędności, tej która kiedyś miała zostać wprowadzona traktatowo – nadrzędności prawa unijnego nad prawem krajowej, tej zasady nie ma w żadnym z traktatów ani protokole – zaznacza mec. Stefan Hambura.
RIRM