Trwają negocjacje ws. importu paliwa przez spółki energetyczne
Krajowe spółki energetyczne, które miały zakaz importu, mogą kupić paliwo sprowadzane przez Węglokoks – informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Trwają negocjacje w tej sprawie.
Pierwotnie państwowy Węglokoks miał sprzedawać węgiel z importu wyłącznie zagranicznym klientom.
Problemy z dostępnością polskiego węgla sprawiły jednak, że surowcem tym zainteresowała się także krajowa energetyka zawodowa.
Kazimierz Grajcarek, przewodniczący sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja zaznacza, że problem z dostępnością polskiego surowca to efekt zaniechań poprzednich władz.
– Poprzedni rząd gospodarował tak, że nie pozwolił robić inwestycji udostępniających złoża. Mamy taką sytuację, jaka mamy. Rząd PO-PSL cały czas informował, że mamy nadwyżki w produkcji węgla, tymczasem mamy niedobór, czyli „cichaczem” chciał zlikwidować polskie górnictwo. Staramy się to ogarnąć. Jeśli już trzeba importować węgiel, to chcemy, żeby robił to jeden importer, i żeby to był np. Węglokoks – podkreśla Kazimierz Grajcarek.
Spółka Węglokoks – odnosząc się do informacji prasowych – zaznaczyła, że na krajowym rynku jest przestrzeń dla węgla z importu, zmieszanego z surowcem z polskich kopalń.
Przedstawiciele firmy zaznaczyli też, że pierwszy węgiel sprowadzony z zagranicy przez katowicki Węglokoks trafi wyłącznie na rynki zagraniczne w postaci mieszanek węgla krajowego z importowanym.
Pierwszy statek z zamówionym węglem ze USA ma przypłynąć do Polski w połowie października.
RIRM