Trwa „wojna” celna między UE, Kanadą a USA
Pod koniec lipca dojdzie do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa i szefa Komisji Europejskiej Jean Claude’a Junckera. Unia Europejska zapowiada kolejne działania odwetowe, które mają być odpowiedzią na amerykańskie cła na stal i aluminium. Podobne działania podejmuje rząd Kanady.
– Kanada nie ma wyboru i musi podjąć odwet za pomocą miarodajnej, wzajemnej odpowiedzi „dolar za dolar”. I to jest to, co robimy – mówi Chrystia Freeland, minister spraw zagranicznych Kanady.
Ostateczna lista amerykańskich produktów, na które od 1 lipca rząd Kanady nałoży cła odwetowe, liczy 100 wyrobów stalowych, 19 aluminiowych oraz 79 innych produktów, w tym pizzę, ketchup, wodę butelkową, lodówki, zmywarki, kosiarki, czy łodzie motorowe.
– Działamy w smutku, a nie w gniewie. Amerykańskie cła nie pozostawiają Kanadzie innego wyboru, jak tylko bronić naszych gałęzi przemysłu, naszych pracowników i naszych społeczności – podkreśla Chrystia Freeland.
To najsilniejsze działania handlowe w powojennej historii Kanady. Suma ponad 16 mld dolarów kanadyjskich, bo tyle wynosi całkowita wartość nowych taryf, odpowiada wartości kanadyjskiego eksportu stali i aluminium do USA w 2017 roku. Na tym jednak nie koniec, bo działania odwetowe prowadzi też Unia Europejska. Tutaj lista produktów, które objęły cła odwetowe, liczy kilkaset pozycji.
– Na tym raczej się nie skończy. Należy się spodziewać kolejnych tego typu posunięć, czyli podwyższenia ceł na jeszcze inne jakieś grupy produktów, które dostarczane są przez USA do Europy i odwrotnie – zapowiada dr Leszek Pietrzak, historyk.
I rzeczywiście, według zapowiedzi Komisji Europejskie łączna wartość ceł odwetowych ma sięgnąć blisko 6,5 mld euro. Pod koniec lipca planowane jest spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa i szefa KE Jean-Cluade’a Junckera.
– My potrzebujemy tych relacji, USA potrzebują tych relacji. Nie jestem pewien, czy uda nam się znaleźć porozumienie między USA i Unią Europejską, ale spróbujemy – zaznacza Jean-Claude Juncker.
O porozumienie wcale nie będzie łatwo – mówi dr Leszek Pietrzak.
– Na pewno są to działania, które zmierzają do prawdziwej wojny celnej pomiędzy USA a UE, Kanadą i Chinami przede wszystkim – wskazuje.
Ostatnie tygodnie to eskalacja wojny handlowej na linii USA-Chiny. Od 6 lipca wejdą w życie nowe taryfy na amerykańskie towary rolne i samochody. Ich wartość sięga 34 mld dolarów.
TV Trwam News/RIRM