Trwa spór o Puszczę Białowieską

Aktywiści z „Greenpeace” zorganizowali kolejną już akcję w sprawie Puszczy Białowieskiej. Pojawili się dziś w Warszawie na budynku ministerstwa środowiska. Protestowali m.in.  przeciwko wycince w Puszczy  drzew zaatakowanych przez korniki. Ministerstwo Środowiska oraz eksperci podkreślają, że to jedyne rozwiązanie dla tego unikatowego obszaru przyrodniczego.  

Działacze z „Greenpeace” weszli na dach gmachu i rozwinęli baner z napisem „Cała Puszcza Parkiem Narodowym”. To protest przeciwko decyzji ministra środowiska Jana Szyszki o częściowej wycince drzew zaatakowanych przez korniki. Polityk zaprosił aktywistów na dyskusję o faktach na temat stanu Puszczy Białowieskiej – do Puszczy.

– Zapraszam również naszych gości do tego, aby spotkali się ze mną na terenie Puszczy, gdzie będę widział się także z mieszkańcami – zaznacza minister środowiska Jan Szyszko.

Spotkanie obyło się dziś po godz.17.00, jednak żaden z aktywistów  „Greenpeace” nie pojawił się na nim. W Puszczy Białowieskiej trwa inwentaryzacja zaatakowanych przez choroby drzew.  Jak ustalono dotychczas – ponad 3,5 miliona drzew zamarło. Giną całe siedliska przyrodnicze. To z kolei powoduje wyginięcie na tym terenie konkretnych gatunków fauny i flory.

Takie straty mogą nas narazić na interwencję Komisji Europejskiej, ponieważ znaczna część Puszczy objęta jest Programem „Natura 2000”. Minister Jan Szyszko przypomina, że obecny stan Puszczy Białowieskiej to skutek niewłaściwych decyzji przedniej koalicji rządzącej PO-PSL.

– Obecny stan Puszczy Białowieskiej budzi niepokój gospodarzy tego terenu, czyli mieszkańców użytkujących i kształtujących ten unikatowy obiekt przyrodniczy od setek lat – podkreśla Jan Szyszko.

Jutro minister środowiska poinformuje o decyzjach dotyczących przyszłości Puszczy Białowieskiej.

 

 

TV Trwam/RIRM

drukuj