Trwa spór o pomnik katyński w USA
Trwa spór o pomnik katyński w amerykańskim Jersey City. Polskie władze zapewniają, że mają plan działania, aby pomnik nie został przeniesiony.
Burmistrz Jersey City Steven Fulop w dosadnych słowach obraził marszałka senatu Stanisława Karczewskiego, który stanął w obronie pomnik katyńskiego nazywając go „antysemitą” i „białym nacjonalistą, który ma zerową wiarygodność”. [czytaj więcej]
– Mamy do czynienia albo z kompletnym ignorantem, albo cwanym kombinatorem, który próbuje uzyskać poparcie w lewicowym elektoracie – bo jedną ze współczesnych metod politycznych jest szokowanie – komentuje Mirosław Król, publicysta.
Marszałek Karczewski już zapowiedział odpowiednie kroki prawne. Przeprosin marszałka Karczewskiego od burmistrza Jersey City domaga się ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek. Słowa krytyki wobec Fulopa płynął także ze strony środowisk żydowskich.
– Burmistrzu, mówi się, że słowa i czyny mają znaczenie. Musisz zrozumieć, że podejmowane przez ciebie działania ws. Pomnika Katyńskiego są obraźliwe nie tylko wobec Polaków, ale też wobec Żydów i wszystkich ludzi, których obchodzi i mają jakąkolwiek wiedzę o historii – zwrócił się do burmistrza Jersey City szef fundacji From The Depths Jonny Daniels.
W obronie pomnika stanęli także Polscy Żydzi. [czytaj więcej]
„Jako społeczność polskich Żydów uważamy więc za moralny obowiązek upamiętnienie wszystkich ofiar tej zbrodni w Polsce i na całym świecie, także w Jersey City. Nie rozumiemy i nie zgadzamy się z planami likwidacji poświęconego im pomnika” – oświadczyli w komunikacie przedstawiciele społeczności żydowskiej w Polsce.
Decyzję o usunięciu pomnika krytykują też politycy opozycji.
– Dla mnie to jest absurdalna decyzja. Jakieś motywy, może na poły biznesowe pana burmistrza. Mam nadzieję, że to zostanie szybko na odpowiednim poziomie wyjaśnione – mówił Jarosław Kalinowski z PSL.
Poseł Marcin Kierwiński z PO obwinia w tej sprawie polską dyplomację. Nasza ambasada zaspała – dopiero uruchomiła się po skandalicznych słowach burmistrza – mówi polityk Platformy.
– W ostatnich miesiącach naprawdę wizerunek Polski w Stanach Zjednoczonych jest bardzo, bardzo słaby. Buduje się zły stereotyp Polaka. I to wszystko zrobił rząd PiS nieodpowiedzialną postawą, jeżeli chodzi o ustawę o IPN – uważa poseł Marcin Kierwiński.
Poseł Marek Jakubiak z Kukiz 15 przekonuje, że to, co się dzieje wokół pomnika musimy rozumieć w kontekście stosunków polsko-izraelskich i żydowskich roszczeń wobec Polski.
– Jesteśmy zwyczajnie atakowani, jesteśmy kąsani, gdzie tylko można, tam się kąsa Polskę i Polaków. Dzisiaj usłyszałem od PO, że należy to przemilczeć. Nie, nie, nie, właśnie nie. Należy o tym bardzo głośno mówić. Dość tego. Nie dajmy się tak traktować, jak przez ostatnie kilkanaście lat traktowano Polaków za pośrednictwem Platformy Obywatelskiej – mówi Marek Jakubiak.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapewnia, że jest plan działań, aby pomnik nie został przeniesiony.
– Powinniśmy zrobić wszystko, żeby pomnik pozostał tam, gdzie dzisiaj stoi. Symboli i hołd oddany polskim oficerom pomordowanym przez sowietów postawiony dzięki staraniom Polonii amerykańskiej na początku lat 90. powinien nadal tam się znajdować – wskazuje Michał Dworczyk.
Oświadczenie wydał także prezydent. Andrzej Duda nie wyobraża sobie, żeby Pomnik Katyński w Jersey City nie został uszanowany.
Tej sprawy nie można bagatelizować – podkreśla dr Jerzy Bukowski.
– Jest to jeden z najważniejszych znaków pamięci Polski na terenie USA, gdzie mieszkają miliony Polaków – zaznacza publicysta historyczny.
Zaskoczony planami usunięcia monumentu jest także autor pomnika. Andrzej Pityński podkreśla, że jeżeli sprawa się nie wyjaśni, to Komitet Katyński wystąpi na drogę sądową.
TV Trwam News/RIRM