W toruńskim sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II zakończyły się uroczystości odpustowe

W sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II zakończyły się uroczystości odpustowe ku czci Papieża Polaka. W niedzielę obchodziliśmy liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II.

Mszy św. w toruńskim sanktuarium przewodniczył i homilię wygłosił ks. bp Józef Szamocki. Pomocniczy biskup toruński przypomniał, że Ojciec Święty Jan Paweł II był inspiratorem wielu dzieł, których realizacji podjęła się Rodzina Radia Maryja.

Można powiedzieć, że Jan Paweł II powrócił do naszej Ojczyzny. On naprawdę tu jest, zwłaszcza w tym sanktuarium, gdzie są jego relikwie, replika jego kaplicy watykańskiej, gdzie są ludzie, którzy tu przyjeżdżają, aby podejmować dzieło moralnej i intelektualnej odnowy nieustannego zgłębiania myśli, by nie lękać się i otwierać drzwi Chrystusowi. Kolejne pokolenia muszą się tego uczyć – powiedział ks. bp Józef Szamocki.

W niedzielę na placu przy Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II poświęcono pomnik Sługi Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Ks. bp Józef Szamocki podkreślił, że w naszej historii powinniśmy łączyć dwie wielkie postacie Kościoła: św. Jana Pawła II i sługę Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.

– Prymas Tysiąclecia w jakimś sensie uratował Kościół w Polsce. Umiał on również szybko wyszukać takich ludzi, jak ks. kard. Wojtyła i umiał się takimi osobami otoczyć. Potrafił on przekazać wielką ideę ukochania Ojczyzny. Karol Wojtyła był w tym wychowany, ale znajdował potwierdzenie w prymasowskim nauczaniu i prymasowskiej myśli. Dlatego trudno odłączyć obie te postacie. Podałbym tu analogię: jak nieraz patrzymy na historię Rzymu, gdzie był Piotr i Paweł, tak na najnowszą historię naszej Ojczyzny trzeba patrzeć – ks. kard. Stefan Wyszyński i Jan Paweł II. Byli to nasi rodacy, którzy opowiadali o Chrystusie, którzy sprawili, że my dziś jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy – zaznaczył ks. bp Szamocki.

Dyrektor Radia Maryja o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR wspominał swoje ostatnie spotkanie z ks. prymasem Stefanem Wyszyńskim. Odwiedził go razem z młodzieżą w Gnieźnie.

Wychodzi ks. Prymas i ja mu mówię: „Księże Prymasie, przychodzimy do człowieka, bez którego Polska nie byłaby taka, jaka jest. Bez którego być może nie moglibyśmy tak wyznawać wiary, jak możemy, a może nawet nie moglibyśmy mówić po polsku. Bez którego nie mielibyśmy papieża Polaka”. On się żachnął i mówi: „Nie, nie, nie. To nie ja. To Maryja. Uwierzcie mi! Jeżeli nie wierzycie prymasowi Polski, to uwierzcie człowiekowi staremu. To Maryja zwyciężyła! Wszystko postawiłem na Maryję!” – powiedział o. Tadeusz Rydzyk.

W trakcie uroczystości odpustowych zaprzysiężeni zostali także nowi kandydaci do Bractwa św. Jana Pawła II.

GALERIA
fot. Tomasz Strąg

RIRM

drukuj