To Gowin przymyka oko

Stanowisko Kościoła w sprawie in vitro jest dziś bardziej elastyczne niż w czasach poprzedniej kadencji i o ile w poprzedniej kadencji biskupi liczyli na całkowity zakaz zapłodnienia pozaustrojowego, tak teraz już przymykają na to oko – sugeruje minister Jarosław Gowin w wywiadzie udzielonym Katolickiej Agencji Informacyjnej.

Warto powtórzyć panu Gowinowi stanowisko Kościoła, które w kwestiach tak podstawowych i istotnych jak ludzkie życie jest niezmienne. Kościół nie jest bardziej liberalny. Jeśli istnieje zagrożenie uchwalenia w Polsce prawa, które nie będzie zgodne z prawem naturalnym, to trzeba sobie zdawać sprawę, że jest to efekt indywidualnych wyborów poszczególnych polityków. Także wyboru dokonanego przez ministra Gowina, którego osobiście bardzo szanuję, ale nie zgadzam się z założeniem, że punktem wyjścia do dyskusji nad in vitro jest przedstawiony przez niego „kompromisowy” projekt ustawy na temat in vitro. Trudno uważać, iż jego projekt, który rezerwuje dostępność technik IVF dla małżeństw, w niektórych wypadkach także dla samotnych kobiet, jest zgodny z nauczaniem Kościoła. Owszem, w porównaniu z innymi projektami (Małgorzaty Kidawy-Błońskiej czy Marka Balickiego), które w ostatnim czasie były dyskutowane – projekt Gowina ogranicza w niektórych wypadkach istniejące zło. Ale, co trzeba zaznaczyć – do tego zła dopuszcza. Przyjęcie jego projektu mogłoby w niewielkim wymiarze jedynie ograniczyć skalę tego zła.
Ten sam Jarosław Gowin zarzuca Kościołowi brak przywództwa pokroju Prymasa Tysiąclecia w Kościele, w związku z czym rzekomo mogą „przejść” programy bardziej liberalne. Tymczasem Kościół bardzo jasno się wypowiedział, co jest dobre, a co nie jest. Kościół tworzą nie tylko biskupi i księża, ale też ludzie świeccy. I to ci ostatni również decydują, co zrobią z nauczaniem Kościoła. Wszyscy jesteśmy wolni. A jeśli ktoś mówi, że w Kościele brakuje przywódcy, sam prezentując projekt sprzeczny z głosem Kościoła, to znaczy jedynie, że tego głosu nie słucha. Konsekwencje decyzji wszystkich katolików, którzy nie działają zgodnie z nauczaniem Kościoła, będziemy ponosić my wszyscy, a nienarodzone dzieci szczególnie.
„Na porażkę skazane są wszelkie próby przekonania Polaków, że in vitro powinno być całkiem zakazane” – twierdzi minister Gowin. Nasuwa się pytanie, czy sam pan Gowin przyjmuje argumentację co do zakazu in vitro. Jeśli wychodzimy z założenia: na pewno się nie uda, to się nie uda.

Autor jest adiunktem przy Katedrze Teologii Życia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, rektorem Wyższego Seminarium Duchownego Księży Marianów w Lublinie.

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl