To atak nowej lewicy

Z ojcem Tadeuszem Rydzykiem CSSR, dyrektorem Radia Maryja, rozmawia Wojciech Wybranowski

Jak Ojciec skomentuje sobotnią publikację „Gazety Wyborczej” i oświadczenia minister Julii Pitery o rzekomych nieprawidłowościach w umowie dzierżawy gruntów w Toruniu?

– Cóż ja mogę powiedzieć? Te zarzuty to jedno wielkie kłamstwo.

Czy jesteśmy świadkami gwałtownego ataku politycznego na Radio Maryja? Najpierw były sugestie jakichś nieprawidłowości w WSKSiM, później próba zerwania umowy na poszukiwanie źródeł energii odnawialnej, teraz „rewelacje” minister Pitery…

– Traktowałbym to nie tylko w kategoriach ataku – co jest oczywiste, ale szerzej. Patrząc na wszystko, co się dzieje, obawiam się, że jest to jeden z elementów permanentnej rewolucji, która się dokonuje w Polsce. To działania sił jakiegoś neomarksizmu czy nowej lewicy. A podstawą działania nowej lewicy jest permanentna rewolucja. Tak jak w marksizmie była walka klas i ciągłe szukanie „klasowego wroga”, tak ta nowa lewica prowadzi ciągły atak na tych, którzy inaczej myślą, nie należą do tej lewicowej grupy. Ta lewica może się w tej chwili nazywać liberałami czy jakkolwiek inaczej, w każdym razie istotne jest jedno – w działaniach tej lewicy, w owej rewolucji nie ma pozytywnego działania, nie ma budowania, tylko ciągły atak. Oni tym atakiem, tym znieważaniem, powtarzaniem kłamstw chcą rujnować, burzyć, nie potrafiąc zbudować nic pozytywnego.

Autorytety niezależne od rządu, ludzie mający własne zdanie są dla tej – jak Ojciec określił – nowej lewicy, takim zagrożeniem?

– Jeżeli nie ma wroga, to go sztucznie tworzą. W technikach manipulacji medialnych nazywane jest to techniką kreowania wroga. Tak było w czasach komunistycznych, że wrogiem była inteligencja, rolnicy nazywani kułakami, wrogiem byli księża, których nazywało się „czarną reakcją” itd. Ale takie kreowanie wroga to odwracanie uwagi od faktu, że nie robi się czegoś pozytywnego, twórczego, nie buduje się w prawdzie i dla dobra społeczeństwa. Tak odbieram te wszystkie ataki na Radio Maryja, które są prowadzone. Proszę zobaczyć, najpierw nas wyśmiewano, wyśmiewano ludzi, chciano zapędzić w taki „ślepy zaułek”, twierdząc, że nasi słuchacze to gorsza część społeczeństwa. Później było sugerowanie, co widać po pierwszej wypowiedzi pani minister szkolnictwa wyższego, iż trzeba zbadać, czy w naszej uczelni nie ma nadużyć – nieprawdziwe sugerowanie, że działamy niezgodnie z prawem, i nastawianie społeczeństwa do tej uczelni negatywnie. Takie ataki wciąż trwają, pani minister Pitera mówiąc, że trzeba przyjrzeć się finansom Radia Maryja, też sugerowała, iż są jakieś nieprawidłowości. Tyle że te wszystkie zarzuty, te zajadłe ataki nie zawierają nawet cienia prawdy.

Dziękuję za rozmowę.