Szwecja boi się rosyjskiej agresji
Mieszkańcy Szwecji otrzymają w przyszłym tygodniu instrukcje na temat tego, jak poradzić sobie na wypadek wybuchu wojny. Władze reagują w ten sposób na napięte relacje z Rosją.
Ministerstwo obrony opracowało 20-stronicowy dokument zatytułowany: „Jeżeli nadejdzie kryzys lub wojna”. Trafi on do niemal 5 mln gospodarstw w całej Szwecji. To pierwsza tego typu ulotka, która trafi do Szwedów od czasu zimnej wojny.
Materiały zawierają praktyczne informacje, m.in. w jaki sposób pozyskiwać czystą wodę, jak nie ulec propagandzie czy jak znaleźć schronienie przed bombami. Jest również sugestia, że należy przechowywać suchy prowiant i żywność w puszkach, gdyż w razie kryzysu mogą wystąpić braki żywności.
Władze wskazują również, że jeśli nadejdzie taka konieczność, należy stanąć w gotowości do obrony ojczyzny.
„Jeśli Szwecja zostanie zaatakowana przez inny kraj, nigdy się nie poddamy” – wzywa MON.
„Wszystkie informacje, zgodnie z którymi opór ma zostać złamany, są fałszywe” – zapewnia resort.
Twórcy ulotki nie sprecyzowali, z którego kierunku mogłoby nadejść zagrożenie.
– Mimo że Szwecja jest bezpieczniejsza niż większość krajów, zagrożenia istnieją – tłumaczy konieczność wydania dokumentu Dan Eliasson z agencji ds. obrony cywilnej podległej szwedzkiemu MON.
Najpewniej chodzi o Rosję, którą w ostatnich miesiącach Sztokholm wielokrotnie oskarżał o naruszanie ich przestrzeni powietrznej.
TVP Info/RIRM