Szkodliwe sugestie Giertycha

Nigdy bym się nie odważył wiązać tego z szerszym układem, a tym bardziej z Radiem Maryja; jestem przekonany, że tak nie było – powiedział Mirosław Orzechowski. Niewykluczone – jak dodał – że może to być zabieg mający na celu uniemożliwienie TV Trwam wejścia na multipleks cyfrowy.

Były prezes Ligi Polskich Rodzin odniósł się do ataków byłego wicepremiera na Dyrektora Radia Maryja.

„Roman Giertych sugeruje, że w okresie, gdy u władzy był Jarosław Kaczyński, PiS przekupiło o. Tadeusza Rydzyka wielomilionowymi kontraktami rządowymi na inwestycje geotermalne. W zamian ojciec Dyrektor rzekomo miał nie domagać się od PiS zaostrzenia ustawy aborcyjnej”.

 – Bolesne, niepotrzebne i szkodliwe. Nigdy bym się nie odważył wiązać tego z szerszym układem z Radiem Maryja, mówię o roku 2007. Jestem przekonany, że tak nie było. W moim przekonaniu i chyba każdego Polaka telewizja musi być na jak najlepszej dostępności w mediach każdego domu. To jest próba storpedowania tego faktu w świetle tego co się w Polsce obecnie dzieje – powiedział Mirosław Orzechowski.

Do ataku na ojca Tadeusza Rydzyka doszło na kilka dni przed dzisiejszym posiedzeniem Rady Stałej Episkopatu. Przedmiotem obrad Rady będzie m.in. sprawa konkursu ogłoszonego przez KRRiT na miejsce na multipleksie cyfrowym dla stacji społeczno- religijnej.

„Nie ma najmniejszej wątpliwości, że  jeżeli ktokolwiek zgłosiłby się do konkursu o miejsce na multipleksie – szczególnie jeżeli chodzi o kanał religijno społeczny – to ono należy się TV Trwam stwierdził ks. bp Kazimierz Ryczan.

Pasterz diecezji kieleckiej, członek Rady Stałej Episkopatu tłumaczy, że nie chodzi nawet o to,  że stacja  ta długo już nadaje, ale jeżeli katolicy mają jakiekolwiek znaczenie w Polsce – a oni są tymi, którzy wybierają, płacą podatki – to dyskusja na ten temat jest bezprzedmiotowa.

 – Bardzo współczuję tym, którzy tego nie rozumieją i którzy uważają, że można sobie robić takie czy inne pogrywki z Narodem. Wszystko miało swój czas, wszystko może mieć swój czas. Apelujemy nie do serca, bo w polityce prawdopodobnie nie ma serca, ale do rozumu, do roztropności i do normalnej sprawiedliwości. Dla jednych jest miejsce, a dla katolickiej telewizji miejsca nie ma? – akcentował ks. bp Kazimierz Ryczan.

Przypomnijmy KEP już kilkakrotnie apelowała do KRRiT o przyznanie TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie.

RIRM