Szef niemieckiej dyplomacji ostrzega
Szef niemieckiej dyplomacji ostrzega przed ponownym zaostrzeniem konfliktu na Ukrainie, który może przekształcić się w konfrontację militarną. Ukraińskie władze informują o przerzucaniu wojsk z Rosji na Ukrainę.
Są wśród nich grupy dywersyjne, sprzęt wojskowy i amunicja. Rosja może przygotowywać prowokacje, które potem staną się pretekstem do wkroczenia rosyjskich wojsk do zagłębia donieckiego.
Niepewność jutra, szerząca się bieda, brak poczucia bezpieczeństwa – to codzienność mieszkańców wschodu Ukrainy. Gdy słyszą huk armatnich wystrzałów nie wiedzą czy pociski trafia w dom, czy w dom sąsiada.
Separatyści zwiększyli częstotliwość ostrzałów ukraińskich wojsk. Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, w ciągu doby zanotowano 65 ostrzałów. Separatyści otrzymują z Rosji znaczne zasoby sprzętu i posiłki w ludziach.
– Cały czas przemieszczają się dodatkowe grupy rebeliantów, grupy szpiegów przybyłych z Rosji na Ukrainę, gromadzona jest broń, sprzęt wojskowy i amunicja. Nawet przedstawiciele misji obserwacyjnej OBWE raportują o wzroście ilości sprzętu wojskowego i liczby żołnierzy – mówi Andrij Łysenko, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie.W pobliżu Szachtarska, na drodze prowadzącej do Doniecka, dziennikarze agencji AFP widzieli rano sześć czołgów i dwa pojazdy opancerzone. W Makiejewce reporterzy widzieli kolumnę, składającą się z 15 ciężarówek bez tablic rejestracyjnych. 14 ciężarówek transportuje po jednej armacie kalibru 122 mm.
Jedną z przyczyn dozbrajania separatystów może być nie tyle chęć zajmowania nowych terenów co obawa przed kontrofensywą ze strony ukraińskiej – wskazuje profesor Jan Pisuliński.
Zdaniem profesora Pisulińskiego wszystkie strony konfliktu, czyli z jednej strony Ukraina, Europa i USA, a z drugiej strony Rosja okopały się na swoich pozycjach i taki stan wyczekiwania potrwa jeszcze przez kilka miesięcy. Nie znamy jednak planów rosyjskich i nie można wykluczyć także innych scenariuszy.
Ukraina obawia się rosyjskich prowokacji w Donbasie. Te prowokacje mogłyby być użyte jako impuls do wkroczenia tam regularnych oddziałów rosyjskiej armii pod pretekstem obrony cywilów. W obecnej sytuacji cała Europa, a zwłaszcza środkowowschodnia zadaje sobie pytanie: co dalej z Ukrainą?
TV Trwam News