Szef MON argumentuje wznowienie badań ws. katastrofy smoleńskiej
Antoni Macierewicz na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej uzasadnił decyzję wznowienia badań katastrofy smoleńskiej. O informację o powodach i podstawach prawnych wznowienia badania do ministra obrony wystąpili posłowie Platformy Obywatelskiej i Kukiz’15.
Zdaniem polityka PO Czesława Mroczka, decyzja o powołaniu podkomisji ws. smoleńska jest obarczona wadą prawną. Próbował on też podważyć kompetencje ekspertów powołanej podkomisji.
Uzasadniając decyzję o wznowieniu badań szef MON Antoni Macierewicz powiedział, że nigdy nie wskazywał powodu, dla którego samolot Tu-154M rozpadł się w powietrzu. Jednak – jak dodał – nie ma wątpliwości, że 18 metrów nad ziemią zniknęło całe zasilanie elektryczne.
– Był wyciek. Rzeczywiście skrzydło nie zostało złamane przez brzozę, rzeczywiście doszło do awarii elektryczności na wysokości 18 m. nad ziemią. Te i inne fakty rzeczywiście miały miejsce – to prawda. Ale żaden z tych faktów nie był ostatecznym powodem tragedii. Do dzisiaj nie wiem co było ostatecznym powodem tej tragedii. To są pewne przejawy, to są kolejne wydarzenia, które miały miejsce – powiedział Antoni Macierewicz.
Na liczne nieprawidłowości podczas badania katastrofy za rządów PO – PSL wskazał obecny na sejmowej komisji Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, który zginął w katastrofie.
– Rodziny dotknięte tragedią obserwowały to śledztwo i poczynania polskiego rządu z olbrzymim niedowierzaniem i ze straszliwym rozgoryczeniem. Bo gdyby śledztwo było prowadzone w sposób taki, jak odbywa się to w cywilizowanym świecie, rodziny przyjęłyby każdy werdykt tak prowadzonego śledztwa. Niestety od samego początku widać było matactwa, krętactwa i całkowitą kapitulację polskiego rządu przed Rosjanami – podkreślił Andrzej Melak.
Minister Antoni Macierewicz mówiąc o nieprawidłowościach pytał, dlaczego nie skierowano do badań w laboratorium – mimo że komisja i prokuratura były o tym powiadomione – materiałów, które miały świadczyć o – jak powiedział – wadzie fabrycznej jednego z głównych zespołów technicznych samolotu. Macierewicz stwierdził też, że tzw. polska czarna skrzynka – nie została wysłana za pierwszym razem do Polski, a film z jej rozpakowania jest nieprawdziwy.
RIRM