Szef MEN: Nie widzimy poważniejszego problemu z rekrutacją do szkół
Nie widzimy poważniejszego problemu z rekrutacją do szkół – powiedział w Białymstoku minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Szef MEN-u podkreślił, że poszczególne samorządy przygotowały zdecydowanie większą liczbę miejsc niż jest absolwentów.
Tak jest w Białymstoku, Łomży czy Suwałkach. Dobiega już końca pierwszy etap rekrutacji.
– Rekrutacja a jest podzielona na kilka fragmentów. Pierwszy to ten, w którym wszyscy uczniowie starają się o miejsca w szkołach średnich i na podstawie ich wskazań systemy elektroniczne przypisują ich do poszczególnych szkół. Gdy okaże się, że ktoś z uczniów w tym pierwszym etapie rekrutacji nie znalazł swojego miejsca, ma prawo przystąpić do drugiego etapu rekrutacji, może zrobić to często jeszcze do tych samych szkół, nawet najlepszych. Z tego co wiem, to w skali całego kraju wciąż są miejsca w tych najlepszych i najbardziej popularnych szkołach. Młodzież może też zmienić swoje plany, co do dalszego kształcenia się i wrócić np. do szkół w powiatach – mówił minister edukacji Dariusz Piontkowski.
W tym roku o miejsca w szkołach średnich ubiega się podwójny rocznik. Ma to związek z reformą edukacji polegającą na wygaszeniu gimnazjów. Szkoły średnie w całej Polsce przygotowały ponad 830 tys. miejsc. To ponad 100 tys. miejsc więcej niż uczniów.
RIRM/PAP