Szczątki ludzkie w byłym areszcie
Zakończyły się wykopy sondażowe na terenie dawnego białostockiego więzienia karno-śledczego. Badacze IPN natrafili łącznie na dwa szkielety oraz częściowe ludzkie szczątki kostne.
Jeden z mężczyzn miał prawdopodobnie od 17 do 20 lat, drugi ok. 40 lat. Na czaszce przy drugim znalezisku ewidentnie widać wylot kuli w części czołowej.
Potwierdza to, że na ofierze wykonano wyrok śmierci metodą katyńską – powiedział dr Marcin Zwolski z IPN-u.
– Trzeciego lipca weszliśmy na teren obecnego aresztu śledczego w Białymstoku. Jest to byłe więzienie karno-śledcze. Rozpoczęliśmy tam prace w celu zlokalizowania miejsc pochówku ofiar zbrodni komunistycznych. Udało nam się natknąć na pierwsze szczątki ludzkie. Wykopaliśmy niemalże kompletny szkielet, w drugim wykopie udało się znaleźć częściowy szkielet. Na czaszce, która się zachowała fragmentarycznie, widać wylot kuli w części czołowej. Mamy więc pewność, że na tym człowieku został wykonany wyrok śmierci metodą katyńską. Udało nam się w trzecim miejscu zlokalizować częściowe szczątki kostne też ewidentnie ludzkie – powiedział dr Marcin Zwolski.
IPN apeluje o kontakt rodzin ofiar, które mogły zostać pochowane na terenie aresztu w celu pobrania materiału genetycznego.
– Powiadomiliśmy policję, szczątki trafiły do zakładu medycyny sądowej. Sprawę przyjęła prokuratura powszechna. Spodziewamy się, że na podstawie opinii medyków sądowych, prokuratura powszechna podejmie decyzję o przekazaniu sprawy prokuratorowi Instytutu Pamięci Narodowej. Prosimy rodziny osób poszukiwanych, osób których groby nie są znane, które zginęły w okresie represji stalinowskich, o kontakt i oddawanie materiału DNA do porównań. W ciągu kilku dni zgłosiło się już dwadzieścia kilka rodzin – dodał dr Marcin Zwolski.
RIRM