Syria oskarża Izrael o wystrzelenie pocisków rakietowych
Władze syryjskie oskarżyły Izrael o wystrzelenie pięciu pocisków rakietowych w kierunku miejscowości Dżamaraja w pobliżu Damaszku. Najprawdopodobniej celem ataku był wojskowy instytut badawczy.
Do wybuchów doszło w poniedziałek wieczorem. Jak relacjonuje syryjska telewizja, trzy pociski zostały przechwycone. Dokładnie nie wiadomo, co było celem ataku. W Dżamarai znajdują się składy broni armii syryjskiej i jej sojuszników, w tym Hezbollahu uważanego przez Izrael za organizację zagrażającą bezpieczeństwu tego państwa. Być może to stało się powodem natarcia. Izrael nie jest stroną obecnego konfliktu w Syrii, ale uznaje za wrogi reżim w Damaszku, który wspierany jest przez Iran i Rosję.
W połowie listopada premier Izraela ostrzegł Rosję i USA, że – niezależnie od porozumień zawartych przez te kraje w sprawie syryjskiego konfliktu – zastrzega sobie prawo do interweniowania na terenie Syrii południowej, zgodnie z wymogami swego bezpieczeństwa. Do tej pory izraelskie siły zbrojne przeprowadziły około 100 ataków na obiekty syryjskie. Głównie były to pozycje Hezbollahu i składy irańskiej broni. Izrael już nie raz ostrzegał, że nie zaakceptuje obecności sił irańskich w Syrii, stąd prowadził aktywne działania, aby uniemożliwić libańskiemu Hezbollahowi oraz innym szyickim milicjom utworzenie stałych baz na terenie Syrii.
TV Trwam News/RIRM