Syria: Ok. 60 tys. ludzi uciekło po ataku islamistów na Hasakę
Około 60 tys. osób musiało uciec z własnych domów po czwartkowym ataku dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) na miasto Hasaka w północno–wschodniej Syrii – poinformowała w piątek ONZ. Liczba uchodźców może zwiększyć się w tym rejonie o 200 tysięcy.
Bojownicy IS przypuścili atak na kontrolowane przez siły rządowe dzielnice Hasaki i opanowali co najmniej jedną z nich, położoną w południowo-zachodniej części miasta.
Na skutek ataku ok. 50 tys. mieszkańców uciekło ze swych domów, ale nadal przebywa w granicach miasta, a kolejne 10 tys. zbiegło z Hasaki na północ w kierunku miejscowości Amuda, przy granicy tureckiej – poinformowało Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA).
– Szacuje się że ok. 200 tys. ludzi może w najbliższych godzinach próbować uciec z Hasaki na północ prowincji (o tej samej nazwie), najprawdopodobniej w kierunku Amudy i Al–Kamiszli – dodaje OCHA w komunikacie.
Z oficjalnych danych rządu Syrii wynika, że przed wybuchem wojny domowej położona przy granicy z Turcją i Irakiem Hasaka liczyła ok. 300 tys. mieszkańców.
W czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że dżihadyści z IS ponownie wkroczyli do Kobane (arab. Ajn al-Arab), na północy Syrii, z którego w styczniu wyparły ich siły kurdyjskie. W piątek starcia w Kobane między islamistami a siłami kurdyjskimi wciąż trwały.
Obserwatorium podało, że w Kobane oraz sąsiedniej wiosce islamiści zabili co najmniej 146 cywilów; według tej organizacji to największa masakra ludności cywilnej dokonana przez IS w Syrii w tym roku.
W okolicy miasta bojownicy zamordowali 23 kurdyjskich cywilów. W styczniu, po czterech miesiącach oblężenia, powiązane z Kurdami milicje YPG (Ludowe Jednostki Ochrony) wyparły IS z Kobane dzięki pomocy z powietrza wojsk USA.
PAP/RIRM