Zawirowania polityczne na Ukrainie
Kolejne zawirowania polityczne na Ukrainie. Premier poddał się do dymisji. Parlament odmówił rozpatrzenia prezydenckiego projektu zmian w ordynacji wyborczej.
Na Ukrainie sytuacja jest dynamiczna. W związku z rozwiązaniem parlamentu przez prezydenta, kraj czekają przedterminowe wybory.
– Naszym zdaniem najbardziej akceptowalnym terminem wyborów jest 21 lipca 2019 r. Obecnie trwają konsultacje z Centralną Komisją Wyborczą w sprawie procedury wyborów – mówi doradca prezydenta Andrij Bogdan.
Wołodymyr Zełenski przekazał też parlamentowi projekt zmian w prawie wyborczym, przewidujący wprowadzenie proporcjonalnego systemu wyborczego oraz obniżenie progu wyborczego z 5 do 3 procent. Dzisiaj Rada Najwyższa Ukrainy odmówiła rozpatrzenia projektu. Dokument został odrzucony jeszcze w głosowaniu nad włączeniem go do porządku obrad. Przewodniczący Rady Najwyższej zamknął jej posiedzenie. Kolejne odbędzie się 28 maja. Tymczasem do dymisji podał się premier.
– Przede wszystkim chcę powiedzieć, że w ten poniedziałek podjąłem decyzję i ogłosiłem rezygnację. Dzisiaj złożę wniosek do Rady Najwyższej Ukrainy. Chcę powiedzieć, że te trzy lata pracy w bardzo trudnych czasach nie było łatwe. To był czas trudny dla każdego obywatela Ukrainy, dla mnie i – jak sadzę – dla wszystkich członków rządu – podkreśla premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman.
Za naszą zachodnią granicą trwa budowa nowego układu władzy.
– Tam są bardzo ostre boje o to, kto będzie rządził, sprawował władzę. Układ Poroszenki jest zdefiniowany jako przeciwnik oligarchiczny – wskazuje prof. Mieczysław Ryba.
Na fali popularności nowy prezydent chce wprowadzić do parlamentu własne ugrupowanie polityczne. Jest to partia Sługa Narodu, która została zarejestrowana w 2017 roku. Taki sam tytuł nosi serial komediowy, w którym Wołodymyr Zełenski zagrał główną rolę nauczyciela, odnoszącego niespodziewany sukces w wyborach prezydenckich.
TV Trwam News/RIRM