Komentarze po wizycie D. Trumpa we Francji

Pojawiają się pierwsze komentarze po spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Oceny publicystów są różne, ale co do jednego są zgodni: obaj prezydenci robili wszystko, aby spotkanie zakończyło się sukcesem.

Wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych w niektórych środowiskach budził sprzeciw. Także w Europie pojawiały się nieprzychylne komentarze pod jego adresem. Szczególnie wtedy, gdy wycofał się z paryskiego porozumienia klimatycznego. Podczas spotkania z prezydentem Macronem Donald Trump zasugerował jednak, że w tej sprawie będą jeszcze prowadzone rozmowy.

– Zobaczymy, co będzie z porozumieniem paryskim. Będziemy o tym rozmawiać w najbliższym czasie – mówił przywódca USA.

I to ta sugestia wzbudziła największe poruszenie wśród paryskich komentatorów. Jedni wierzą w możliwość zmiany stanowiska USA w tej sprawie, inni z kolei twierdzą, że to tylko dyplomatyczne zagranie bez pokrycia. Jak argumentują, Amerykanie nie wierzą w globalne ocieplenie i odrzucenie paryskich umów jest warunkiem ponownego wyboru Trumpa na prezydenta USA. Francuscy publicyści są jednak zgodni co do rangi tego spotkania. Ich zdaniem może ono polepszyć wizerunek Francuzów, którzy nie są lubiani przez Amerykanów – wskazał Olivier de France z francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Strategicznych.

– Zaproszenie Macrona przypomina opinii publicznej, że dyplomacja pomaga osiągnąć wysoką pozycję. Oba kraje od lat łączy przyjaźń i partnerstwo, których nie można ograniczać do krótkoterminowych różnic. To spotkanie stanowi okazję do dialogu między obiema stronami – powiedział Olivier de France.

Eksperci zauważają również, że spotkanie Trump-Macron pozwoli wybić się Francji na pozycję lidera Europy. Sprzyjać ma temu Brexit oraz nadchodzące wybory w Niemczech, których przywódcy są dodatkowo sceptycznie nastawieni do prezydenta USA. Z dotychczasowej antypatii francuskich mediów do prezydenta Trumpa pozostało niewiele. Pojawiła się natomiast satysfakcja ze wspólnego stanowiska Francji i Stanów Zjednoczonych co do obrony, walki z terroryzmem oraz wojny domowej w Syrii. Wielu komentatorów powtarzało, że w tych sprawach prezydenci rozmawiali jak równy z równym.

TV Trwam News/RIRM