Studenci WSKSiM na wileńskiej Rossie
96. rocznicę odzyskania niepodległości studenci WSKSiM świętowali na wileńskiej Rossie przy grobie matki Józefa Piłsudskiego, gdzie zgodnie z wolą Marszałka – złożono także jego serce.
Dzień rozpoczęto od Mszy świętej w kościele bł. ks. Michała Sopoćki. Następnie udano się pod kościół Św. Piotra i Pawła na Antokolu, gdzie grupa dołączyła do XX sztafety Niepodległości Warszawa – Zułów – Wilno. Bieg od lat organizuje ks. Dariusz Stańczyk, człowiek niezwykle zaangażowany w podtrzymywanie polskości na Litwie, harcerz, wychowawca i przyjaciel młodzieży.
W sztafecie oprócz studentów z Torunia, wzięli udział przede wszystkim harcerze z Wileńskiego Hufca Maryi, ze Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie, z Hufca Kornela Makuszyńskiego z Głowna, a także członkowie Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego. Uczestnicy z okrzykami ku chwale Maryi i Ojczyzny, zaopatrzeni w narodowe flagi biegli przez Wilno, dając wyraz swojej miłości do Ojczyzny i przodków. Wzbudzili tym samym podziw wśród Polaków z miasta stołecznego Litwy oraz zainteresowanie i zdumienie Litwinów. Tuż przed cmentarzem rozwinęli biało – czerwoną flagę o długości 123 metrów, która symbolizowała lata niewoli zakończone odzyskaniem niepodległości 11 listopada 1918 r.
Na Rossie zgromadzili się polscy dyplomaci, kombatanci, członkowie samorządów i AWPL, polskich organizacji społecznych, uczniowie polskich szkół, mieszkańcy Wileńszczyzny i goście z Polski, w tym kibice Lechii Gdańsk.
Po złożeniu wieńców i zniczy przemówił Jarosław Czubiński, ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na Litwie:
– Od lat tradycją jest, że w dniu 11 listopada w Wilnie, ciesząc się z danej nam przez pokolenia naszych przodków wolności, oddajemy hołd tym, którzy niegdyś niepodległość Polsce wywalczyli. Wśród mogił mieszkańców tej ziemi i w miejscu, gdzie na wieki spoczęło serce wielkiego wileńskiego patrioty i pierwszego naczelnika Państwa Polskiego marszałka Jozefa Piłsudskiego, co roku zadajemy sobie pytanie: czy dobrze korzystamy z ich dziedzictwa? – mówił Jarosław Czubiński.Dobrze wypełniamy to dziedzictwo – odpowiedział ambasador. Polityk podkreślił, że Polska jest silnym, nowoczesnym i dynamicznym krajem. Zaznaczył, że jest również krajem radosnym.
– Niech radość będzie dominująca, niech złe sprawy i uczynki nie przyćmiewają przyszłości, a przyjazne współistnienie i zrozumienie niech stanie się fundamentem do prawdziwej zgody. Niech żyje niepodległa i demokratyczna Polska! Niech żyje niepodległa i demokratyczna Litwa! Niech miłość i pokój przyniosą porozumienie i szczęście wszystkim mieszkańcom naszych krajów – życzył ambasador.Odmówiono krótką modlitwę i zaintonowano pieśń „My, Pierwsza Brygada”. Ktoś z harcerzy wezwał: „Baczność, do hymnu!”. Odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego. Nie zabrakło okrzyków: „Cześć i chwała bohaterom!”, „Bóg Honor i Ojczyzna!”, „Ave Maryja!”, „Czuwaj!”. To wszystko, w morzu biało – czerwonych flag powiewających nad starymi żołnierskimi grobami, stworzyło niezwykle podniosły i patriotyczny nastrój. Na twarzach ludzi widać było wzruszenie. Zebrani zaczęli się rozchodzić dopiero po odśpiewaniu „ Roty”.
Już po oficjalnej części wszyscy uczestnicy XX sztafety niepodległości, w tym studenci WSKSiM, otrzymali pamiątkowy medal.
Magdalena Palembas, studentkę WSKSiM