Stocznia Gdańska wraca w polskie ręce
Stocznia Gdańska wraca w polskie ręce. Według nieoficjalnych informacji Radia Maryja, udało się osiągnąć porozumienie z ukraińskim inwestorem – obecnym właścicielem stoczni. Szczegóły porozumienia mamy poznać po świętach wielkanocnych.
Rząd PiS za cel postawił sobie odbudowę polskiego przemysłu stoczniowego.
– To jest priorytetem rozwoju Polski i wszystkie działania muszą być tak ukierunkowane, aby przemysł stoczniowy miał priorytet, jeśli chodzi o rozwój przemysłu – zaznaczył minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
W tym kontekście dla rządu bardzo ważne stało się odzyskanie Stoczni Gdańskiej, która trafiła w ręce ukraińskiego inwestora. Negocjacje w tej sprawie prowadziła Agencja Rozwoju Przemysłu.
– W naszej koncepcji rozwoju przemysłu stoczniowego Stocznia Gdańska pełni niezwykłą rolę – dodał minister Gróbarczyk.
Według naszych nieoficjalnych informacji udało się osiągnąć porozumienie ze stroną ukraińską. Tym samym stocznia znów trafi w polskie ręce.
– Negocjacje są niezwykle trudne, bo chodzi o pieniądze. Ale dla nas istotnym jest fakt, że zdolności produkcyjne nie zostały zakłócone. Możliwości stoczni, co do produkcji statków, ale również produkcji wież wiatrowych pozostają. To jest dla nas bardzo ważne w kontekście stworzenia rozwiązań komplementarnych co do budowy wież wiatrowych, ale również co do realizacji koncepcji Batory, czyli budowy promów, bo Stocznia Gdańska również musi brać w tym udział – zaznaczył Marek Gróbarczyk.
Szczegóły porozumienia z ukraińskim inwestorem mamy poznać tuż po świętach wielkanocnych.
TV Trwam News/RIRM