Sprawa zamachu wyolbrzymiana przez ABW?
Sprawa Brunona K. który miał planować zamach na Sejm mogła być celowo wyolbrzymiana przez ABW, prokuraturę oraz premiera – powiedział Piotr Bączek, były członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI.
Prokuratorzy i ABW podczas wspólnej konferencji prasowej poświęconej Brunonowi K. chwalili swoją skuteczność i profesjonalizm oraz podkreślali wzorową współpracę pomiędzy śledczymi a agencją.
Wszystko to miało miejsce, w sytuacji gdy ważą się losy uprawnień śledczych agencji, które zamierza ograniczyć premier Donald Tusk.
Piotr Bączek mówi wprost – konferencja mogła być formą nacisku, by nie odbierać ABW kompetencji.
– Bardzo dużym zaskoczeniem było wystąpienie prokuratora Artura Wrony, który wręcz apelował o to, aby nie ograniczać uprawnień w agencji. W tym miejscu zwracam uwagę na zachowanie przedstawicieli ABW. Nie przerwali w tym momencie konferencji, nie polemizowali z prokuratorem, nie odnieśli się do jego wypowiedzi czyli jakby zaakceptowali wystąpienie prokuratora. Można zakładać, w związku z tym, że to wystąpienie było nie tylko na rękę kierownictwu ABW, ale było być może również skonsultowane z kierownictwem – powiedział Piotr Bączek.Piotr Bączek dodał, że nagłośnienie sprawy mogło być na rękę różnym ośrodkom.
– Zarówno ABW, premier jak i Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. Wszystkie te ośrodki miały swój interes w nagłośnieniu tej sprawy, przedstawieniu jako potencjalne, wielkie zagrożenie dla władz państwa, dla społeczeństwa, dla narodu, dla Sejmu, itd. Jest dużym pytaniem dlaczego ta sprawa była prowadzona przez prawie rok. Dlaczego ta sprawa została zakończona tuż przed 11 listopada – dodaje Piotr Bączek.PiS oraz SP domagają się wyjaśnienia wątpliwości w związku z całą sprawą na niejawnym posiedzeniu Sejmu.
Tymczasem z wynikami śledztwa, które doprowadziło do zatrzymania Brunona K. zapozna się sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych na posiedzeniu w Warszawie.
Wypowiedź Piotra Bączka:
RIRM