Specjalna jednostka GROM patrolowała Wisłę

Jednostka specjalna GROM patrolowała Wisłę z prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz–Waltz i ministrem administracji i cyfryzacji Rafałem Trzaskowskim.

Dwa pontony GROM-u wraz z żołnierzami – w jednym minister, prezydent stolicy i szefowa miejskiego biura zarządzania kryzysowego, a w drugim pontonie dziennikarze.

Szef MON najpierw stwierdził, że to był błąd, a później tłumaczył, że władze podwieziono pontonami tylko „kawałek”.

To skandaliczne, że jednostkę specjalną wykorzystano do takiej akcji. Szef MON powinien to dokładnie wyjaśnić – ocenił poseł Marek Opioła,
z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

– Taka rzecz nie powinna mieć miejsca. Takie jednostki wykorzystywane są w sytuacjach największego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. A pani prezydent, pan minister i służby jemu podległe mają sprzęt, który mógłby posłużyć za ocenę zagrożenia powodziowego na Wiśle. Są tam motorówki policji i nie tylko. W związku z tym użycie jednostki GROM do tego rodzaju akcji jest moim zdaniem ogromnym nadużyciem. Z tego powodu oczekuję od ministra obrony narodowej i od pani prezydent jasnego wytłumaczenia się – ocenił poseł Marek Opioła.

Jedna z organizacji wystąpiła z wnioskiem do ratusza o udostępnienie informacji publicznej kosztów obsługi wojskowego helikoptera, dwóch wojskowych pontonów i towarzyszących wydarzeniu żołnierzy.

RIRM