Solidarność rozpoczyna referenda strajkowe
Związkowcy NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk zawiesili protest pod Urzędem Wojewódzkim we Wrocławiu. Dziś zarząd regionu podjął uchwałę o rozpoczęciu referendów protestacyjno – strajkowych w zakładach pracy.
Protest przed urzędem trwał od zeszłego wtorku, związkowcy skierowali też petycję do premiera Donalda Tuska. Postulaty się nie zmieniają, zmienia się tylko forma protestu – mówi Kazimierz Kimso, przewodniczacy zarządu regionu NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk.
– Na posiedzeniu zarządu regionu podjęliśmy uchwałę o tym, że zawieszamy tę formę akcji protestacyjnej, przeprowadzamy natomiast referenda protestacyjno-strajkowe w zakładach pracy. Do końca czerwca będziemy przeprowadzać referenda protestacyjno-strajkowe w sprawie dalszej akcji – powiedział Kazimierz Kimso.Związkowcy domagają się m.in. rezygnacji z planowanych przez rząd zmian w kodeksie pracy. Dotyczą one m.in. kwestii wydłużenia okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy, podwyższenia wysokości płacy minimalnej, uporządkowania kwestii tzw. umów śmieciowych oraz stworzenia ustawy o systemie rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych. Jednak jak dodaje Kazimierz Kimso – najpoważniejszym problemem jest brak chęci podjęcia dialogu ze strony rządowej.
– Od wtorku niezmiennie protestujemy w kwestiach, które przedstawiliśmy: brak zgody na umowy śmieciowe, brak zgody na 12 miesięczny okres rozliczeniowy. Domagamy się zmiany w polityce, zwłaszcza jeżeli chodzi o zakłady energochłonne; chcemy, żeby zostały podjęte działania osłonowe. Zbyt małe środki przeznaczane są na pomoc bezrobotnym, na aktywne formy pomocy bezrobotnym. Najistotniejszą jednak kwestią jest to, że nie ma właściwego dialogu z rządem w niezwykle istotnych kwestiach – dodał Kazimierz Kimso.
RIRM