„Solidarność” mówi „nie” dla działań KE
Związkowcy NSZZ „Solidarność” sprzeciwiają się ingerencji Komisji Europejskiej w obniżanie wieku emerytalnego. Swoje stanowisko wyrazili na manifestacji w Warszawie. Kierownictwo związku wystosowało do Komisji specjalną petycję.
W samo południe pod warszawskie Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej przybyli przedstawiciele Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych „Solidarność” z całego kraju. Powodem spotkania była wypowiedź wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa. Unijnemu politykowi nie podobała się m.in. różnica w wieku przechodzenia na emeryturę kobiet oraz mężczyzn. Jak stwierdził jest to dyskryminacja. Słowa te obalił przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda.
– To nie jest dyskryminacja! To jest przywilej polskich kobiet, które ciężko pracują na dwa etaty! – mówił przewodniczący Komisji Krajowej „Solidarności”.
NSZZ „Solidarność” przygotowała petycję do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Clauda Junckera, w której zaprotestowała przeciwko ingerencji Komisji w sprawy polskie. Jej treść odczytał zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz.
– KE nie ma podstaw prawnych do zajmowania się polskim wiekiem emerytalnym, który jest suwerenną decyzją polskich obywateli. Żądamy uszanowania tej decyzji i wzywamy Komisję do zaprzestania nacisków i działań nękających wobec Polski – napisano.
Petycję protestacyjną przekaże w Brukseli Ryszard Czarnecki. Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego poparł tego typu działania.
– To potrzebny głos, potrzebna demonstracja, bo my wiemy że Unia Europejska, że Komisja Europejska jeżeli się cofa, to pod pewną presją – mówił Ryszard Czarnecki podczas protestu.
Stanowisko „Solidarności” poparła także polska eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska.
- To pan Timmermans chce decydować kiedy polska pielęgniarka, kiedy pani pracująca na kasie w zachodnim hipermarkecie będzie mogła przejść na emeryturę. Na to nigdy nie pozwolimy – oświadczyła eurodeputowana.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin przekonuje, że Komisja nie bierze pod uwagę podstawowego przywileju tych zmian.
– KE stara się nie dostrzegać tego faktu, że polskie przepisy nie wprowadzają przymusu przechodzenia na emeryturę dla kobiet w wieku 60 i dla mężczyzn w wieku 65 lat, a jedynie stwarzają taką możliwość – zwróciła uwagę polityk.
Takie zróżnicowanie wieku emerytalnego to jeden z elementów dobrej zmiany zapowiadanej przez rząd PiS. Politolog doktor Agnieszka Zaręba jest zdania, kobiety zostały szczególnie wyróżnione w tej ustawie.
– 60 lat, czyli wiek przejścia dla kobiety to jest przywilej ze względu na dotychczasowe obowiązki – nie tylko pracę zawodową, ale i dom – wskazuje dr Agnieszka Zaręba.
Z nadchodzących zmian przepisach emerytalnych zadowoleni są członkowie „Solidarności” obecni na proteście.
– Wiem, że każdy miesiąc, każdy dzień dla kobiety powyżej 60 roku życia to jest już ponad jej siły. Tym bardziej, że ja pracowałam całe życie, 40 lat – mówiła protestująca Zofia Zambrowicz.
Prawo do wcześniejszej emerytury zacznie obowiązywać od 1 października tego roku.
TV Trwam News/RIRM