Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużone o pół roku
O kolejne pół roku (do 10 kwietnia 2015 r.) przedłużono śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej – poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
W sierpniu 2011 r. Wojskowa Prokuratura Okręgowa postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku.
Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Grozi im do trzech lat więzienia.
Mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, mówi, że decyzja o przedłużeniu śledztwa była spodziewana.
– Ci, którzy śledzą aktualnie pracę prokuratury, wiedzą o tym, że pozostają do wykonania pewne czynności w tej sprawie – w szczególności w zakresie inicjatywy dowodowej (takiej, która była zgłaszana przez stronę, jak i takiej, którą prokuratura w drodze międzynarodowej pomocy prawnej realizowała). Według moich informacji, które były prezentowane przez prokuraturę, m.in. chodzi o wnioski o pomoc prawną, kierowane do państw obcych. W szczególności chodzi o wnioskowanie do Federacji Rosyjskiej, ale także, m.in. niedawno prokuratura ujawniła, że zwracała się o pomoc do ekspertów z USA. Na te dowody należy nadal oczekiwać, stąd formalna decyzja o przedłużeniu tego postępowania – wyjaśnia mec. Pszczółkowski.Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w dniu tragedii – 10 kwietnia 2010 r. Jest ono prowadzone w sprawie „nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154M, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi”.
RIRM