Śledztwo ws. badań sześciolatków
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola wszczęła śledztwo ws. badania sześciolatków, jakie przeprowadził Instytut Badań Edukacyjnych.
Doniesienie złożył poseł Sławomir Kłosowski, były wiceminister edukacji. Prokuratura sprawdza czy doszło do popełnienia przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych i obrotowi gospodarczemu.
Sprawa dotyczy badania, które miało pomóc w opracowaniu wniosków do wprowadzenia reform w systemie edukacyjnym, w tym budzącej wiele wątpliwości kwestii obniżenia wieku szkolnego.
Kontrowersje budzą m.in. korzyści materialne, jakie otrzymują uczestnicy badania. Tym, którzy zostali wytypowani do ankiety proponuje się bony towarowe w jednej z sieci handlowych. Poza tym rodziny te biorą udział w losowaniu samochodu terenowego.
– Szok budzi fakt, że takie badania robi się cztery lata po obniżeniu wieku szkolnego. Drugą bardzo ważną kwestią jest kwestia doboru grupy badawczej, bo do tego badania wskazane były wyłącznie dzieci bez jakichkolwiek dysfunkcji. To też nie daje pełnego obrazu badawczego. Po trzecie istnieje kwestia wątpliwości co do gospodarowania, wydatkowania środków przeznaczonych na to badanie – mamy do czynienia z przyznawaniem bonów towarowych w jednej z sieci sklepów dla osób, które zostały zbadane.
Poseł Sławomir Kłosowski dodał, że niepokojący jest fakt, że działania te są prowadzone pod bokiem resortu edukacji, który nadzoruje Instytutu Badań Edukacyjnych.
–Trąci to znowu marnotrawstwem środków publicznych czy środków unijnych. Myślę, że prokuratura zajmie się jeszcze dokładniej tym ile i jakie środki zostały na te pseudobadania zaordynowane. Jest to bardzo niepokojące, że to wszystko dzieje się pod bokiem Ministerstwa Edukacji. Oby to działo się bez wiedzy tego Ministerstwa, bo nie może być tak, że jednostka mu podległa pozwala sobie na tego typu działalność.
RIRM