Sikorski pozostaje na stanowisku marszałka Sejmu
Radosław Sikorski pozostaje na stanowisku marszałka Sejmu – tak w dzisiejszym głosowaniu zadecydowali posłowie. Wniosek o odwołanie marszałka zgłosiło PiS. Uzasadniało go chęcią utrzymania powagi parlamentu i odbudowy zaufania społecznego dla Sejmu.
Przewodniczący KP PiS poseł Mariusz Błaszczak jeszcze przed głosowaniem pytał premier Ewę Kopacz, czy rzeczywiście chce być bliżej Polaków. W tym kontekście przywołał niekorzystny dla Sikorskiego sondaż.
– Wczoraj w wiadomościach telewizyjnych był prezentowany sondaż informujący o tym, że prawie połowa Polaków jest za tym, żeby pan poseł Radosław Sikorski przestał być marszałkiem Sejmu. Pani premier, jest okazja, żeby być bliżej ludzi. Proszę zdecydować o tym, żeby Pani klub zagłosował za odwołaniem marszałka Sikorskiego – mówił Mariusz Błaszczak.Za pozbawieniem Sikorskiego funkcji i powołaniem na marszałka byłego posła PO Andrzeja Smirnowa było 146 posłów PiS-u oraz Sprawiedliwej Polski. 240 posłów z PO i PSL było przeciw, a 48 z SLD i TR wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna wymagana do odwołania marszałka wynosiła 218.
PiS domagało się odwołania Sikorskiego po burzy, jaką wywołała publikacja amerykańskiego portalu Politico. Były szef MSZ poinformował w niej, że w 2008 roku w Moskwie premier Rosji miał mówić premierowi Donaldowi Tuskowi o podziale Ukrainy. Później Sikorski próbował się z tego wycofywać.
Poseł Krzysztof Szczerski, były wiceminister spraw zagranicznych, mówi, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Władimir Putin wypowiedział takie słowa. Szokująca jest jednak reakcja premiera Tuska.
– Putin przygotowując się do tego marszu imperialnego (przygotowywał się od dawna, wiemy to z dokumentów) testował odporność Zachodu, jego zdolność do reakcji, jego morale. I sęk w tym, o czym mówił Radosław Sikorski w swoim pierwszym przebłysku pamięci: że Tusk na słowa Putina nie odpowiedział, bo wiedział, że jest nagrywany. To było w całej tej relacji najgorsze. Bo jeśli polski premier słyszy i nie odpowiada, to co to znaczy? Gdyby wiedział, że nie jest nagrywany, to by coś odpowiedział? A co by odpowiedział, skoro nie chciał, bo wiedział, że jest nagrywany? Dlatego Tusk natychmiast kazał z robić z siebie – przepraszam za to słowo – „idiotę” i odwołać te wszystkie słowa. Bo gdyby wziąć na poważnie relację Sikorskiego, to nie słowa Putina są szokujące, tylko milczenie Tuska – zwraca uwagę poseł Krzysztof Szczerski.Posiedzenie Sejmu rozpoczęło się dziś od ślubowania poselskiego Ewy Czeszejko-Sochackiej, która w ławie sejmowej zastąpiła byłego premiera Donalda Tuska.
RIRM