Setna rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego

Dokładnie sto lat temu, 27 grudnia, Wielkopolanie chwycili za broń. Stawili czoła niemieckiemu zaborcy. Dziś w uroczystościach upamiętniających zwycięskie Powstanie Wielkopolskie uczestniczyli prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Nie było żadnych wątpliwości, że tu mieszkają Polacy, którzy chcą żyć w Polsce – mówił polski prezydent.

Ten zryw wyzwolił niemal całą Wielkopolskę spod władzy niemieckiego zaborcy. Impulsem był przyjazd Ignacego Jana Paderewskiego – mówił historyk prof. Wiesław Wysocki.

– To oczywiście było wielkim bodźcem dla Polaków, bo przybył przecież jeden z najsławniejszych polskich artystów – wskazywał wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Polacy chcieli odzyskać tę ziemie, które przecież z Polską były związane od początku jej istnienia. Pierwsze strzały padły za sprawą Niemców. Wielkopolanie chwycili za broń.

– Od razu przejął dowodzenie major Stanisław Taczak, późniejszy generał – podkreślał historyk.

Przygotowania trwały od miesiąca. Tworzyły się sztaby i ośrodki decyzyjne. Doszło do powstania.

– Powstania, które budowało i zbudowało Rzeczpospolitą – mówił szef rządu RP.

Premier Mateusz Morawiecki przebywał dziś w Poznaniu, gdzie uczcił 100. rocznicę Powstania Wielkopolskiego. Jednym z pierwszych miejsc, jakie zajęli powstańcy był budynek poczty – przypomniał wiceprezes Banku Pocztowego Robert Kuraszkiewicz.

– W wielu wspomnieniach przewija się to, że pierwszym znakiem obecności państwa polskiego, że państwo polskie się odradza, że żyje, był orzełek na urzędach pocztowych – mówił.

Stąd Poczta Polska na 100-lecie Powstania Wielkopolskiego wydała specjalny znaczek. By uczcić pamięć o polskich bohaterach.

– Przyszłość bez przeszłości to trochę taka droga na oślep – wskazywał premier Mateusz Morawiecki.

Ale przeszłość bez przyszłości to z kolei ślepa uliczka – mówił premier. I tłumaczył, że to cały naród jest spadkobiercą idei, jaka 100 lat temu towarzyszyła powstańcom.

– My jesteśmy dzisiaj wszyscy Powstańcami Wielkopolskimi – akcentował szef rządu.

Bo dziś walka o lepszą Polskę, jaka marzyła się powstańcom, to zobowiązanie nas wszystkich.

– Naszą powinnością dziś jest pamiętać o bohaterach Powstania Wielkopolskiego i tę ofiarę, którą złożyli na ołtarzu Ojczyzny dziś w czasach pokoju przekuwać na jak najlepszą pracę dla jej dobra w dniu dzisiejszym – podkreślał dr hab. Rafał Reczek, dyrektor Oddziału IPN w Poznaniu.

Pamięć o powstańcach ma podtrzymać Tablica Wdzięczności na gmachu Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. I dziś tę tablicę odsłonił premier Mateusz Morawiecki.

To hołd dla wszystkich powstańców. Z każdym dniem – począwszy od 27 grudnia – ich liczba rosła. Pierwszego dnia było ich ok. 700.

– Po dwóch tygodniach już było 27 tys. powstańców – wskazywał prof. Wiesław Wysocki.

Wśród nich powstańcy z Mosiny, i to ich pamięć uczcił dziś prezydent Andrzej Duda.

– Ponad 100 grobów to groby powstańców wielkopolskich w niewielkim wielkopolskim miasteczku – mówił.

Prezydent RP złożył wieniec na grobie jednego z uczestników powstania. To 21-letni Piotr Mocek.

– Poległ, poległ z bronią w ręku – akcentował Andrzej Duda.

Oddał życie za wolną Polskę – podkreślił prezydent i przypomniał, że bez powstania II Rzeczpospolita zostałaby pozbawiona Wielkopolski. Ten niepodległościowy zryw stał się inspiracją dla kolejnych pokoleń.

– Powstanie Wielkopolskie było i jest fundamentem odrodzonej Polski, było i jest fundamentem niepodległości, było i jest fundamentem potrzeby i dążenia do niepodległości, które mieliśmy cały czas później – mówił prezydent na głównych uroczystościach rocznicowych w Poznaniu.

Zwycięstwo Powstańców Wielkopolskich potwierdził Rozejm w Trewirze. W połowie lutego 1919 roku podpisały go Niemcy i państwa Ententy.

– Wielkopolska – uwolniona własnymi siłami – staje się częścią Rzeczypospolitej, która się odradza – podkreślił historyk prof. Wiesław Wysocki.

I odrodziła się – także za sprawą pracy organicznej – co zgodnie podkreślali premier i prezydent.

TV Trwam News/RIRM

drukuj